Do wypadku doszło 200 metrów poniżej szczytu. Z powodu pogody, śmigłowiec nie mógł dolecieć tak wysoko. TOPR-owcy musieli dotrzeć do mężczyzny pieszo. Poszkodowany jest przytomny. Inne osoby, które były w tym czasie na szlaku pomogły zatamować krwawienie.
Na szlakach panuje duży ruch. A jak informują służby Tatrzańskiego Parku Narodowego po środowych opadach deszczu szlaki są mokre i śliskie, natomiast na odcinkach leśnych błotniste. Łatwo jest się poślizgnąć. Obowiązkowo należy mieć dobre buty, dostosowane do górskich wędrówek.
Teresa Gut/łk