- Każda zmiana rozkładu jazdy to określona procedura, która musi trwać. To jest związane z wydaniem dokumentów, wymianą rozkładów jazdy na przystankach. To zrobi się przy okazji zmian rozkładu jazdy poszczególnych linii. Z dnia na dzień zmian się wprowadzić nie da. Wprowadzimy model obsługi z poprzedniego tygodnia. Na przyszłość zgłaszane propozycje będziemy uwzględniać - mówi Wiesław Kozioł z Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

Kozioł podkreśla, że od początku stycznia, nawet przy ograniczonym rozkładzie jazdy, żaden z autobusów MPK nie był przepełniony. Styczniowe ograniczenia to nie koniec. Miasto musi poszukać także oszczędności w pozostałych miesiącach roku, ale cięcia kursów będą już mniejsze.

Na styczniowym ograniczeniu rozkładu jazdy prawie o 1/3 w okresie zdalnej nauki oraz ferii Tarnów zaoszczędzi około 300 tysięcy złotych.