- Mężczyzna tłumaczył się policjantom, że nie jest to spirytus spożywczy, ale środek dezynfekujący. Sprzedawał go jednak w formie konkretnego alkoholu przygotowanego do spożycia - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. Zatrzymanemu 41-latkowi grozi do 5 lat więzienia.

Do zatrzymań handlarzy nielegalnego tytoniu bądź alkoholu dochodzi w Małopolsce niemalże każdego tygodnia. Nasz region leży bowiem przy jednym z głównych szlaków transportowych przemytników, łączącego Ukrainę z Niemcami.

 

 

 

 

 

(Karol Surówka/ko)