Całość ma nawiązywać do zrewitalizowanej już części deptaka przy Starym Domu Zdrojowym. Podobnie jak tam, planowana jest wymiana ścieżek spacerowych, ławeczek, budowa drewnianych altanek i uporządkowanie potoku Kryniczka. "Zamierzamy też odnowić wszystkie pomniki, fontanny, a także przybędzie nowych atrakcji np. skansen i amfiteatr" – mówi burmistrz Dariusz Reśko.

Z krajobrazu znikną też obskurne budki, w których sprzedawane są pamiątki. W ich miejscu pojawią się nowe, znacznie większe drewniane sklepiki. Pomysł spodobał się już mieszkańcom i turystom.
[

Posłuchaj: 

]

Szacunkowy koszt całej inwestycji, która podzielona będzie na kilka etapów to 100 milionów złotych. Pieniądze Krynica chce zdobyć z funduszy europejskich. Szanse są duże, bo wstępną koncepcję zaakceptował marszałek. Władze uzdrowiska otrzymały właśnie 600 tysięcy złotych na przygotowanie całej dokumentacji technicznej. "Jest ona konieczna o ubieganie się o środki zewnętrzne" – mówi Stanisław Sorys, członek zarządu województwa małopolskiego.

Dokumentacja będzie gotowa jesienią. Później władze Krynicy chcą zdobyć pozwolenie na budowę tak, aby w przyszłym roku mogły ruszyć pierwsze prace budowlane.




(Bartosz Niemiec/ko)