Wiatr porwał część palącego się siana i zaczął przenosić w stronę budynków gospodarczych. Przestraszony mężczyzna wezwał strażaków.

Takie pożary zawsze są niebezpieczne - tłumaczy Dariusz Surmacz oficer prasowy Gorlickich strażaków - pożar trawy szybko się rozprzestrzenia. Prędkość przesuwu ognia na palącej się łące to ok.20 kilometrów na godzinę. Dla porównania - prędkość biegacza to 19 km/godz, a rowerzysty 30 km/godz. Taki pożar stwarza zagrożenie dla ludzi i dla strażaków, gaszących ogień, który zmienia kierunek i prędkość w zależności od wiatru.

Tylko dzięki bardzo sprawnej akcji miejscowej OSP, udało się opanować sytuację. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Strażacy apelują o rozsądek i przypominają, że wypalanie traw jest zabronione i podlega karze.

 

Maciej Wodziński/bp