Do rywalizacji zgłosiło się 19 drużyn, niemniej każdy tego dnia może dołączyć do konkursu, jeśli przyniesie swój garnek wypełniony ziemniakami:

Ideą jest przede wszystkim integracja lokalnej społeczności, ale nie tylko lokalnej, bo przyjeżdżają na to wydarzenie ludzie z ościennych powiatów, więc impreza ma co najmniej zasięg regionalny. Uczestnicy mogą startować w konkursie na naszą tradycyjną potrawę regionalną, czyli ziemniaki po cabańsku. Do konkursu zgłaszają się drużyny, skład tych drużyn jest przeróżny, bo czasem są to rodzinne teamy, a czasem są to grupki znajomych

- informuje Tomasz Brożek ze Stowarzyszenia Chrzanów Miasto dla Mieszkańców, organizatora wydarzenia. Od lat największy spór wzbudza kwestia, czy do pieczonych dodawać buraka, czy też nie, a także czy można się obyć bez mięsa:

Wegetariańska wersja to według niektórych historycznie najbardziej prawidłowa wersja, zmieniająca się w zależności od trendów mody, dostępności innych potraw, czy produktów, również i wędliny i mięso do ziemniaków pieczonych po cabańsku trafiają. Natomiast jeżeli chodzi o kwestię buraczaną, to zawsze to jest taki dodatkowy smaczek, który jest taki języczkiem uwagi często w ocenie jurorów

Pieczone na Polu rozpoczną się w niedzielę o godzinie 14.00 nad stawem na osiedlu Kościelec w Chrzanowie. Tegoroczną edycję poszerzono o inne jednogarnkowe potrawy plenerowe, które można wspólnie kosztować między godziną 14.00 a 18.00. Organizatorzy proszą, by chętni do degustacji przynieśli swoje widelce. W trakcie oczekiwania na upieczenie się ziemniaków, dla najmłodszych są przewidziane atrakcje, takie jak zabawa na dmuchańcu czy trampolinie.