- Pani pokrzywdzona wskazała, że nie kwestionuje opinii przygotowanej przez biegłych. Podkreśliła też, że nie wyobraża sobie, aby w chwili obecnej możliwe było zastosowanie wobec podejrzanego innego środka zabezpieczającego niż izolacja w szpitalu. Ona wyraziła swoje obawy, że gdyby ten mężczyzna znalazł się na wolności to mógłby ponownie dopuścić się takich czynów, jakich dopuścił się wobec niej - mówi sędzia Tomasz Kozioł.

Jak dodaje sędzia Kozioł, po umieszczeniu w szpitalu psychiatrycznym mężczyzna powinien co pół roku być badany na ewentualną okoliczność poprawy stanu zdrowia. Jeśli tak się stanie, sąd będzie decydował czy może opuścić lecznicę. Taka izolacja może trwać od kilku miesięcy do kilkunastu lat.

Przypominamy: O włos od tragedii w centrum Tarnowa. Mężczyzna potrącił kobietę. Skłoniły go do tego "głosy"

 

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)