Na olimpijskim torze kajakarstwa górskiego Lee Valley White Water Center w Londynie rozpoczęły się mistrzostwa świata w kajakarskich slalomach. W pierwszym dniu toczyła się rywalizacja drużynowa. Brązowy medal wywalczyli polscy kajakarze, w składzie: Mateusz Polaczyk (Zawisza Bydgoszcz), Michał Pasiut (AZS AWF Kraków) i Dariusz Popiela (Start Nowy Sącz). Drużyna w tym samym składzie w 2018 roku w Rio de Janeiro zdobyła medal srebrny. Popiela i Mateusz Polaczyk pierwszy (srebrny) medal mistrzostw świata w konkurencji drużynowej zdobywali 10 lat temu w Pradze. Wtedy ich partnerem był brat Mateusza, Grzegorz. Dodatkowo Pasiut i Popiela zdobyli brązowy medal w tej specjalności także 4 lata temu w katalońskiej miejscowości Le Seu d’Urgell, w kompleksie Parc Olímpic del Segre. Wówczas trzecim członkiem drużyny był Krzysztof Majerczak. To 29. medal biało-czerwonych w historii startów w mistrzostwach świata.

Dziś na londyńskim torze nasi reprezentanci popełnili jeden błąd na 10 bramce, który kosztował ich dwie karne sekundy. Złoci medaliści - Czesi i srebrni - Francuzi pokonali slalomowy tor bezbłędnie. O olbrzymim pechu mogą mówić gospodarze mistrzostw, który ominęli 16-tą z 18-tu bramek i ostatecznie sklasyfikowani zostali na 22. miejscu.

Drużyna polskich kajakarek (Klaudia Zwolińska, Natalia Pacierpnik i Dominika Brzeska) ukończyła zawody na siódmym, a zespól kanadyjkarzy (Grzegorz Hedwig, Kacper Sztuba i Michał Wiercioch) na ósmym miejscu. W rywalizacji drużyn kobiecych w kanadyjkach Polki nie startowały.

Reprezentacje Czech i Francji zdobyły po jednym złotym i jednym srebrnym medalu, Brytyjczycy cieszyli się jednym złotem i jednym medalem brązowym.