Jak powiedziała PAP rzeczniczka Narodowego Instytutu Dziedzictwa (NID) Anna Śmigielska, w minionym tygodniu w „Domu Doktora” dokonywane były oględziny i inspekcje służb oceniających stan techniczny budynku oraz służb konserwatorskich, które na tym etapie są odpowiedzialne za przygotowanie wytycznych do jego zabezpieczenia. Równolegle trwały spotkania i rozmowy instytucji oraz organizacji, które wspierają właścicieli obiektu w jak najszybszym jego zabezpieczeniu i przygotowaniach do remontu.

Dzięki środkom zebranym na zrzutka.pl można było od razu przystąpić do pierwszych prac i wyłaniać wykonawców kolejnych zleceń.

Przy takim zaangażowaniu w ratowanie willi "Dom Doktora", zarówno społeczności lokalnej, jak i anonimowych osób z całego świata, jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że za dwa lata inauguracja Dnia Architektury Drewnianej odbędzie się właśnie w tym miejscu. Samą zrzutkę wsparło już prawie czterysta osób, na miejscu cały czas pojawiają się kolejne osoby do pomocy, dobrych dusz nie brakuje nigdzie. To się musi udać

– skomentowała dla PAP dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa dr hab. Katarzyna Zalasińska.

Dokładne koszty odbudowy nie są jeszcze znane, ale dzięki zadeklarowanemu wsparciu władz Zakopanego jest szansa, aby najważniejsze prace wykonać jeszcze przed zimą. Na przekazanie dotacji na ten cel zgodę muszą jeszcze wyrazić radni miasta.

Oczywiście mówimy o najbardziej podstawowych pracach uprzątnięcia rumowiska po pożarze, zabezpieczenia dachu, otworów okiennych i drzwi, osuszania oraz zabezpieczenia kaflowych pieców, aby podczas mrozów nie uszkodziła ich woda, która dostała się do ich wnętrza

– przekazała PAP rzeczniczka NID.

W wielu pracach porządkowych i zabezpieczających pomagają wolontariusze - usuwają to co zbędne, a inne elementy zabezpieczają przed kolejnymi pracami. Niestety pogoda nie pomaga - wiatr, deszcz, a teraz śnieg uszkodziły prowizoryczne zabezpieczenie dachu. W zabezpieczeniu pomogli m.in. taternicy, którzy za pomocą technik linowych osłonili plandekami spalony dach.

Ogień w "Domu Doktora" wybuchł w nocy 31 października. Spłonęła część dachu, poddasza i klatki schodowej. W willi były gromadzone dzieła sztuki – obrazy, rzeźby drewniane, ceramiczne i gipsowe, rzemiosło artystyczne w tym meble w stylu zakopiańskim, historyczne fotografie oraz rzeczy osobiste doktora Kraszewskiego i dokumenty. 80 najcenniejszych dzieł sztuki uratowanych z pożaru trafiło do depozytu Muzeum Tatrzańskiego. Wśród nich są obrazy Witkacego, Rafała Malczewskiego, Wincentego Wodzinowskiego i Aleksandra Augustynowicza.

Willa w stylu zakopiańskim przy ul. Witkiewicza w Zakopanem powstała pod koniec XIX w. Budynek w 1912 r. kupił lekarz i społecznik Wacław Kraszewski (1872-1931). Opiekunką miejsca jest jego wnuczka, która prowadziła tu galerię sztuki współczesnej. W jednym z pokoi zaaranżowała izbę pamięci doktora Kraszewskiego, którą udostępniła zainteresowanym.

Przyczyny pożaru bada policja. Willa "Dom Doktora" to kolejny drewniany budynek w stylu zakopiańskim, który w ostatnim czasie stanął w płomieniach. W grudniu 2022 r. pożar częściowo strawił willę "Skaut". Do podpaleń zabytkowych drewnianych willi w Zakopanem dochodziło już wielokrotnie. Do tej pory nikomu nie udowodniono celowych podpaleń.