Decyzja o kontroli wzbudziła kontrowersje, a Małopolska Kurator Oświaty tłumaczyła, że należało sprawdzić, czy spotkanie nie miało charakteru politycznego. - "Za każdym razem kiedy ktokolwiek zgłasza sytuację, która go niepokoi w szkole, wysyłamy kontrolę doraźną, która ma stwierdzić, czy dany fakt zaistniał czy też nie" - wyjaśniała w rozmowie z reporterką Radia Kraków Małopolska Kurator Barbara Nowak.

Rodzice, którzy zorganizowali spotkanie przekonywali, że nie miało ono charakteru politycznego, a dowodem na to jest nagranie udostępnione w internecie. Przyznają, że debatowali o obawach związanych z reformą, a nie ma lepszego miejsca na takie dyskusje jak szkoła.

 

Dominika Panek/ar