Nowe zasady krytykują w rozmowie w Kroniką Krakowską Dziennika Polskiego miłośnicy komunikacji z Platformy Komunikacyjnej Krakowa, którzy uważają, że to spowolni kursowanie komunikacji miejskiej, bo kierowcy będą się zatrzymywali widząc osobę, która na przykład chroni się na przystanku przed deszczem.

Środowiska osób niepełnosprawnych zwracają jednak uwagę, że osoby niewidome nie widzą nadjeżdżającego tramwaju czy autobusu. Mogą więc nie zasygnalizować zatrzymania.

ZIKiT obiecuje, że będzie się przyglądał nowemu rozwiązaniu.

 

 

 

RK/ko