Jak mówią rolnicy, produkcja lokalnej żywności po prostu nie będzie się opłacać, jeśli wprowadzą normy narzucane przez Urząd Marszałkowski. "Jeśli byśmy zamontowali instalacje narzucone przez Urząd, kapusta czy kalafior musiałyby kosztować po 15 złotych, żeby nam się opłacała produkcja. Narzucili takie normy, że nie jesteśmy w stanie wyprodukować tego, co do tej pory" - podkreślali.

Rolnicy dodawali, że na razie to tylko happening, ale nie wykluczają większych protestów w przyszłości.


 

Czytaj także: Norbert Kaczmarczyk w Radiu Kraków: ochrona powietrza musi być, ale my stoimy na węglu. Nie możemy sobie pozwolić na pseudoekologię

 

Do protestujących rolników wyszedł wicemarszałek Tomasz Urynowicz. Jak skomentował: "Jestem otwarty na rozmowę, jednak problem protestujących nie jest związany z tym co robi Urząd Marszałkowski, a z zarządzeniem Ministra Klimatu. My w naszych przepisach musimy mieścić się w granicach prawa ochrony środowiska".

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

(Martyna Masztalerz/ko)