Zapis rozmowy Bartłomieja Bujasa z doktorem Maciejem Zakrzewskim, politologiem z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie

Jaki jest próg dla partii politycznych, a jaki dla koalicji w wyborach parlamentarnych?

Dla partii politycznych jest to próg 5% dla koalicji 8%.

Co dzieje się z tymi głosami, które zostały oddane na taką partię na taką koalicję, która tego progu nie przekroczy?

W naszym systemie wyborczym, co trzeba podkreślić, takie głosy są zmarnowane, one się nie liczą, natomiast to się przekłada na obliczenie miejsc w parlamencie, to znaczy zmienia się proporcja, więcej mandatów przypada dla tych partii, które ten próg przekroczyły.

I wprost proporcjonalnie jak rozumiem, najwięcej dostaje partia zwycięska?

Najwięcej dostaje partia zwycięska, najwięcej dostaje partia duża i jest to związane również z metodą D'Hondta, wedle której obliczane są miejsca w parlamencie na podstawie ilości głosów w obecnym systemie wyborczym.

Czy pod tym względem te wybory, w jakim stopniu mogą być emocjonujące, mówimy o partiach, które w tych ostatnich sondażach zajmują trzecie, czwarte, piąte, szóste miejsca one są dość blisko tego progu?

One mogą być o tyle decydujące, że one będą ważne dla sformułowania przyszłej koalicji rządowej. To znaczy w momencie kiedy nie wchodzą te mniejsze partie albo któraś z tych mniejszych partii opcja rozgrywki politycznej znacznie się zawęża i być może będziemy mieli trzy partie, być może będziemy mieli cztery. Im więcej partii tym więcej możliwości jest tworzenia różnych konstelacji, o czym przekonywaliśmy się na przykład w latach 90. kiedy na początku nie było tego progu wyborczego i rzeczywiście ta panorama partii była olbrzymia. Natomiast póki co sondaże pokazują, że jednak zmierzamy do scenariusza obecności pięciu partii.

Jaki jest próg dla partii politycznych A jaki dla koalicji w wyborach parlamentarnych dla partii politycznych jest to próg pięcioprocentowy dla koalicji osiem procent a co dzieje się z tymi głosami które zostały oddane na taką partię na taką koalicję która tego progu nie przekroczy w naszym systemie wyborczym co trzeba podkreślić takie głosy są zmarnowane one się nie liczą natomiast to się przekłada na obliczenie miejsc w Parlamencie to znaczy zmienia się proporcja więcej mandatów przypada dla tych partii które ten próg przekroczyły i wprost proporcjonalnie jak rozumiem najwięcej dostaje partia Zwycięska najwięcej dostaje partia Zwycięstwa najwięcej dostaje partia duża i Jest to związane również z metodą donta wedle której obliczane są miejsca w parlamencie na podstawie ilości głosów w obecnym systemie wyborczym czy pod tym względem te wybory w jakim stopniu mogą być emocjonujące mówimy o partiach które w tych ostatnich sondażach zajmują trzecie czwarte piąte szóste miejsca one są dość blisko tego progu one mogą być o tyle decydujące że one będą ważne dla sformułowania przyszłej koalicji rządowej to znaczy w momencie kiedy

wchodzą te mniejsze partie albo któraś z tych mniejszych partii opcja rozgrywki politycznej znacznie się zawęża i być może będziemy mieli trzy partie być może będziemy mieli cztery wiadomo Im więcej partii tym więcej możliwości jest tworzenia różnych konstelacji o czym przekonywaliśmy się na przykład w latach 90-tych kiedy na początku nie było tego progu wyborczego i rzeczywiście ta Panorama partii była była olbrzymia Natomiast póki co sondaże pokazują że jednak zmierzamy do scenariusza obecności pięciu par