Budowanie i budownictwo kojarzą się z wielkimi projektami, tymczasem  nowe, niezwykłe technologie materiałowe w tej branży schodzą często do poziomu bardzo małych struktur. W świecie mikro naukowcy poszukują rozwiązań makro problemów. Według szacunków tylko na terenie Unii Europejskiej naprawa betonowych konstrukcji, konieczna z powodu uszkodzeń i pęknięć, pochłania rocznie 6,5 mld dolarów. Zastosowanie biologicznej metody leczenia betonu to dobry pomysł, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i ekologicznym.
Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego, Politechniki Lubelskiej i AGH w Krakowie prowadzą badania nad ponownym wykorzystaniem popiołów. I tak np. popioły z energetyki mogą służyć jako biocement do konserwacji zabytków. Będą działać jak blizna na zasklepiającej się ranie. Nowe technologie pozwolą przygotować podłoża mineralne o specyficznych właściwościach fizyczno-chemicznych.  Modyfikowany mikrobiologicznie cement będzie się nadawał do rewitalizacji uszkodzeń na zabytkach kultury. "Aby móc wykorzystać biocement na szerszą skalę, najpierw trzeba opracować odpowiednie technologie" - mówi prof. Tomasz Bajda z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Prace nad wykorzystaniem z popiołów z energetyki są realizowane przez konsorcjum FUNash, w ramach którego siły połączyli naukowcy z Politechniki Lubelskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i Uniwersytetu Warszawskiego. Na projekt otrzymali ponad 21 mln zł od Fundacji na rzecz Nauki Polskiej w ramach programu TEAM-NET.

Audycję przygotowała Ewa Szkurłat