"Obwód ługański w ogóle żyje bez łączności. W wielu miejscowościach, w których nie ma Rosjan, nie ma światła, wody, gazu ani komunikacji mobilnej" – napisał Hajdaj na Telegramie.
Dodał, że Rosjanie nadal ostrzeliwują drogę Łysyczańsk - Bachmut, a walki toczą się również wokół Popasnej i Biełogorowki. Według Hajdaja wojska ukraińskie ścigają Rosjan, którzy przekroczyli Doniec Siewierski.
"W Rubiżnem i Wojewodówce nadal toczą się walki, ale nasza obrona jest stabilna" – dodał szef lokalnych władz.
Podkreślił, że lokalna administracja ma nadzieję na dostarczenie w ciągu kilku dni pomocy humanitarnej dla 40 tys. mieszkańców regionu. Dodał, że obecnie ewakuacja z tych terenów nie jest możliwa, jednak "gdy tylko nasi obrońcy odepchną wrogów na odległość, ewakuacja zostanie wznowiona".
Wcześniej we wtorek Rosjanie odcięli główny gazociąg w regionie, w wyniku czego Siewierodonieck został pozbawiony gazu.
- A
- A
- A
W wyniku walk obwód ługański został pozbawiony łączności
W wyniku walk obwód ługański został pozbawiony łączności, a w wielu miejscowościach nie ma elektryczności, wody, gazu ani telefonii komórkowej - poinformował we wtorek wieczorem szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
20:47
Ekstraklasa piłkarska – Cracovia ma sprostać roli faworyta
-
20:36
Żużlowa Unia Tarnów spłaciła zobowiązania!
-
20:12
Jesień pełna życia. Te owady nadal można spotkać w ogrodach
-
19:57
Jarosław Okoczuk: Bezpieczniej by było przenieść cmentarz
-
19:53
Od Palestyny po Małopolskę. "Groby ważniejsze niż osiedla"
-
19:07
Piotr Trybalski: Cmentarz niejedno ma imię
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze