Zalew był miejscem niebezpiecznym - w ciągu 35 lat utonęło w nim 28 osób.
Nie ukrywam, że takie było moje marzenie, żeby zainaugurować ten sezon już z dyżurami ratowników. Zaczynamy od bezpiecznej zabawy w wodzie i edukacji
- mówi Dominik Rzepecki, komendant policji w Żabnie.
Do końca czerwca ratownicy będą dyżurować na Riwierze Radłowskiej w weekendy; w lipcu i sierpień także w niektóre dni w tygodniu. Robert Kochańczyk, dzierżawca terenu, wciąż poszukuje obsady ratowników na cały sezon, co jest trudne, ponieważ w regionie tarnowskim ratowników jest niewielu.
Robert Kochańczyk podkreśla, że ratownicy strzegą kąpieliska wyznaczonego czerwonymi koralikami. Na długości 50 metrów i szerokości 10 metrów. Żółte koraliki wyznaczają jedynie bezpieczne miejsce niedaleko brzegu plaży w Radłowie, do którego można wejść i się np. schłodzić. Dzierżawca terenu podkreśla także, że zalew patroluje łodzią w miarę swoich możliwości WOPR.
W tej części Małopolski są tylko dwa oficjalnie dopuszczone i nadzorowane kąpieliska. Oprócz Riwiery Radłowskiej także w Szerzynach.
Na wyniki badań wody czeka jeszcze także kąpielisko na zalewie w Narożnikach niedaleko Dąbrowy Tarnowskiej.