- A
- A
- A
Brzesko: strefa kibica na stadionie bez piwa?
Zamieszanie ze sprzedażą piwa w znanym z browaru Brzesku. Najpierw miasto zabroniło sprzedaży tego trudnku podczas koncertu Dody na stadionie Okocimskiego. Teraz urzędnicy zapowiadają, że tak samo postąpią w przypadku strefy kibica organizowanej przez klub na tym obiekcie.Brzescy urzędnicy podkreślają, że zakaz sprzedaży piwa na stadionie Okocimskiego podczas koncertu a prawdopodobnie także podczas strefy kibica nie jest złośliwością z ich strony, a wymogami prawa. "Od 2001 roku w uchwale, która określa zasady i miejsca sprzedaży alkoholu jest wyraźnie napisane, że nie może być on sprzedawany na obiektach sportowych" - wyjaśniał Radiu Kraków, burmistrz Brzeska Grzegorz Wawryka.
Prezes Okocimskiego Brzesko Czesław Kwaśniak wspólnie z restauratorem, który miał sprzedawać piwo podczas koncertu, próbowali przekonywać urzędników, że koncert to wydarzenie kulturalno-rozrywkowe i taka uchwała wtedy na stadionie nie obowiązuje. Urzędnicy pozostali nieugięci. "W grodzie piwa nie można się było napić piwa na koncercie, gdzie za ogrodzeniem stadionu jest usytuowany browar Okocim. Dziwie się bardzo bo na innych stadionach np. podczas dożynek nie ma z tym problemu" - denerwował się prezes klubu Czesław Kwaśniak. Jego zdaniem taka decyzja brzeskiego magistratu wpłynęła także na frekwencję podczas koncertu, który miał uświetnic awans piłkarzy Okocimskiego do I ligi.
Tymczasem urzędnicy podkreślają, że nie zgodzą się także na sprzedaż alkoholu w planowanej przez klub strefie kibica, jeśli będzie się to odbywało na stadionie. Prezes Okocimskiego przekonuje, że próbuje się dostosować do przepisów. "Poszliśmy tak daleko, że strefę sprzedaży alkoholu przenosimy za siatkę stadionu, na obiekty byłego basenu. Także myślę, że tutaj burmistrz nie powinien już nie dać nam zezwolenia, a jeśli się tak stanie to chyba będzie jakaś złośliwość".
Urzędnicy nie dostali jeszcze oficjalnego wniosku z klubu w tej sprawie, ale ich zdaniem nawet zamknięty basen to wciąż obiekt sportowy. Zastępca burmistrza Brzeska, Jerzy Tyrkiel podkreśla, że tutaj nie chodzi o złośliwość urzędników w stosunku do klubu, ale o wymogi prawa. Jednocześnie stanowczo zaprzecza, żeby miasto, które tworzy własną strefę kibica chciało w ten sposób wyeliminować sobie konkurencje ze strony Okocimskiego. "Nie ma między nami żadnej konkurencji. W obliczu wymogów prawa proponowaliśmy nawet klubowi połączenie obu tych strefy na Placu Kazimierza".
Sprawą uchwały, która zablokowała sprzedaż piwa na stadionie Okocimskiego, w przyszłym tygodniu mają się zając miejscy radni. Jednak nawet jeśli ją zmienią na bardziej korzystną dla klubu to i tak nie zdąży ona wejść w życie przed Euro 2012.
(Bartek Maziarz)
Prezes Okocimskiego Brzesko Czesław Kwaśniak wspólnie z restauratorem, który miał sprzedawać piwo podczas koncertu, próbowali przekonywać urzędników, że koncert to wydarzenie kulturalno-rozrywkowe i taka uchwała wtedy na stadionie nie obowiązuje. Urzędnicy pozostali nieugięci. "W grodzie piwa nie można się było napić piwa na koncercie, gdzie za ogrodzeniem stadionu jest usytuowany browar Okocim. Dziwie się bardzo bo na innych stadionach np. podczas dożynek nie ma z tym problemu" - denerwował się prezes klubu Czesław Kwaśniak. Jego zdaniem taka decyzja brzeskiego magistratu wpłynęła także na frekwencję podczas koncertu, który miał uświetnic awans piłkarzy Okocimskiego do I ligi.
Tymczasem urzędnicy podkreślają, że nie zgodzą się także na sprzedaż alkoholu w planowanej przez klub strefie kibica, jeśli będzie się to odbywało na stadionie. Prezes Okocimskiego przekonuje, że próbuje się dostosować do przepisów. "Poszliśmy tak daleko, że strefę sprzedaży alkoholu przenosimy za siatkę stadionu, na obiekty byłego basenu. Także myślę, że tutaj burmistrz nie powinien już nie dać nam zezwolenia, a jeśli się tak stanie to chyba będzie jakaś złośliwość".
Urzędnicy nie dostali jeszcze oficjalnego wniosku z klubu w tej sprawie, ale ich zdaniem nawet zamknięty basen to wciąż obiekt sportowy. Zastępca burmistrza Brzeska, Jerzy Tyrkiel podkreśla, że tutaj nie chodzi o złośliwość urzędników w stosunku do klubu, ale o wymogi prawa. Jednocześnie stanowczo zaprzecza, żeby miasto, które tworzy własną strefę kibica chciało w ten sposób wyeliminować sobie konkurencje ze strony Okocimskiego. "Nie ma między nami żadnej konkurencji. W obliczu wymogów prawa proponowaliśmy nawet klubowi połączenie obu tych strefy na Placu Kazimierza".
Sprawą uchwały, która zablokowała sprzedaż piwa na stadionie Okocimskiego, w przyszłym tygodniu mają się zając miejscy radni. Jednak nawet jeśli ją zmienią na bardziej korzystną dla klubu to i tak nie zdąży ona wejść w życie przed Euro 2012.
(Bartek Maziarz)
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
09:23
Linia zastępcza 704 została wydłużona. Dojedzie do Dworca Głównego
-
08:45
POLSA: podstawowe cele misji na ISS wykonane w ok. 96 proc.
-
08:21
Piłkarskie Euro kobiet: w sobotę Polska zagra z Danią w meczu o honor
-
07:51
Ekstraklasa piłkarska - Bruk-Bet pokonał Omonię w sparingu
-
07:47
Wimbledon: Iga Świątek zagra o szósty w karierze wielkoszlemowy tytuł
-
07:45
Ekstraklasa piłkarska - zwycięski sparing Cracovii
-
07:15
Sobota będzie szara i deszczowa na południu Małopolski
-
00:40
17-latek dźgnięty nożem w centrum Tarnowa. Napastnik poszukiwany
-
22:05
Homo sapiens strzela do „misia”.To obsesja nadkontroli.
-
20:02
82. rocznica Rzezi wołyńskiej. "Tu naprawdę nie chodzi o jeden pomnik"
-
19:03
Rada społeczna szpitala w Krynicy za likwidacją porodówki
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze