Podopieczni Franciszka Smudy zagrają na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Początek meczu o godzinie 20.30. Transmisji w Radiu Kraków można słuchać w specjalnym kanale sportowym dostępnym w internecie i poprzez bezpłatną, mobilną aplikację Radia Kraków. Informacje jak ją ściągnąć Aplikacja mobilna Radia Kraków . Raporty z boiskowych wydarzeń na antenie Radia Kraków w wiadomościach o 21.00, 22.00 i 23.00. Na stronie internetowej www.radiokrakow.pl dostępna także tekstowa relacja „minuta po minucie”.

[






]

W tym meczu bardzo ciężko jest wskazać jednoznacznego faworyta. Oba zespoły po rundzie jesiennej mają na swoim koncie po 28 punktów i zajmują drugie (Wisła) i trzecie (Górnik) miejsce w tabeli. W pierwszy meczu między tymi klubami padł bezbramkowy remis a dodatkowo ostatnio oba zespoły prezentują się słabo.

O ile wyniki Wisły jeszcze nie są złe, o tyle styl pozostawia wiele do życzenia. W ostatnim meczu krakowianie zremisowali z zamykającym tabelę Podbeskidziem Bielsko-Biała 1-1. Trzeba jednak dodać, że gdyby w bramce Wisły nie stał fenomenalny Michał Miśkiewicz to krakowianie przegraliby ten mecz. Młody bramkarz zadziwia od początku sezonu kibiców, dziennikarzy a przede wszystkim przeciwników. Potrafi obronić sytuację, w której każdy inny bramkarz machnąłby ręką i pogodził się ze stratą bramki. Jeszcze bardziej zadziwił nowy selekcjoner reprezentacji, Adam Nawałka, który nie powołał Miśkiewicza do swojej kadry.

Zadziwiają także byli podopieczni wspomnianego Nawałki. To właśnie z Górnika Zabrze Nawałka został promowany na selekcjonera Reprezentacji Polski. Zabrzanie zadziwiają jednak negatywnie. W ostatnich dwóch meczach nie zdobyli ani jednego punktu. Najpierw przegrali 0-1 z Cracovią a później 1-3 z Lechem Poznań. Teraz górnicy wiedzą, że jest ostatni moment na zdobycie punktów bo za ich plecami zrobiło się bardzo tłoczno.

Ból głowy przed tym meczem ma jednak trener krakowian. Z powodu kontuzji nie może zagrać Gordan Bunoza. O ile zastąpienie Bośniaka nie powinno być wielkim problemem, o tyle kontuzja Pawła Brożka niepokoi każdego sympatyka „Białej Gwiazdy”. W tym wypadku w ataku będzie musiał zagrać Rafał Boguski, którego skuteczność pozostawia wiele do życzenia.

(Krzysztof Orski)