Kazimierz Walasz miał 72 lata.
"Tata działał i pracował do końca" - mówi o zmarłym ojcu Barbara Walasz, córka Kazimierza Walasza. "Napisał też książkę, która wkrótce zostanie wydana" - dodaje.
Tata był osobą pełną pasji i charyzmy, którą zarażał wszystkich wokół. Tak naprawdę każda osoba, która się z nim zetknęła, mogła poznać jego siłę charakteru i determinację do tworzenia rozwiązań systemowych, które będą na długo zostawać z nami. Jego praca definitywnie była jego pasją, to była rzecz, którą, żył, oddychał i która wypełniała wszystkie momenty jego życia
- opisuje Barbara Walasz.
Pogrzeb odbędzie się 17 stycznia o godzinie 12 na cmentarzu parafialnym w Borku Fałęckim w Krakowie.