W tym momencie na ulicę mogą wjechać tylko jej mieszkańcy. Wcześniej traktowana była przez kierowców jako skrót do skrzyżowania Lipińskiego-Grota Roweckiego-Brożka.

- To jest droga wewnętrzna spółdzielni. Powodem był olbrzymi, niekontrolowany ruch, bo wielu kierowców skracało sobie drogę właśnie przez ulicę Lipińskiego. Wzrastały też koszty ciągłego remontowania tej drogi - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków prezes spółdzielni mieszkaniowej Ruczaj-Zaborze, Ryszard Janas.

Teraz problem mają klienci firm i pacjenci przychodni, zlokalizowanych przy ulicy. Ryszard Janas zapewnił, że przy bramie wkrótce pojawi się domofon i wszystkie firmy będą mogły otwierać bramę swoim klientom. Urządzenie to ma "odczytywać" również dźwięk wydawany przez pojazdy uprzywilejowane. Krakowskie pogotowie ratunkowe twierdzi jednak, że sprzęt nie działa.

Kontrowersyjny szlaban poruszył też słuchaczy Radia Kraków.

Szlaban na ulicę Lipińskiego