Lotnisko miałoby uzupełnić przesłany już raport między innymi o szczegóły dotyczące ochrony przed zanieczyszczeniem potoków płynących w pobliżu lotniska, zwłaszcza poprzez środki, które służą do odladzania samolotów. Dyrekcja ochrony środowiska w Kielcach chce również wiedzieć ilu dodatkowych pasażerów po budowie nowego pasa obsługiwać będzie lotnisko i o ile więcej operacji lotniczych będzie na nim wykonywanych.

To tylko niektóre z listy żądanych materiałów. Wszystko to sprawia, że wydanie decyzji znacznie się przedłuży. "Musimy wystąpić o opinię do Wód Polskich, Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Potem będzie udział społeczeństwa" - mówi w rozmowie z Radiem Kraków szefowa kieleckiego RDOŚ, Aldona Sobolak.

Na razie postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej przedłużono do końca marca przyszłego roku.

 

 

 

(Marcin Friedrich/ko)