Zdaniem władz gminy niekorzystne wyniki badań miałby być... wykorzystywane do gry politycznej przez byłego burmistrza Suchej, a obecnego pracownika Inspektoratu Ochrony Środowiska. Przez kilka miesiący zastanawiano się, jak przywrócić tam pyłomierz. Jako że się to nie udało, znaleziono dla urządzenia nowe miejsce - Plac Słowackiego w Nowym Targu.

Tamtejsze władze z pomiarów raczej też nie będą zadowolone: na 14 dni funkcjonowania pyłomierza w 12 dni normy były przekroczone. W ubiegły piątek stężenie pyłu zawieszonego wyniosło tam ponad 60 µg/m3, o jedną trzecią więcej, niż stężenie przy al. Trzech Wieszczów w Krakowie tego samego dnia.

- Nie zapominajmy, że Nowy Targ do centrum przemysłu obuwniczego. Bardzo często mali przedsiębiorcy spalają skrawki skór, filców czy innych tkanin. To że powietrze jest tam zanieczyszczone nie powinno nikogo dziwić. Na pewno nie dziwi też lokalnych władz: wielokrotnie wypowiadały się, że chcą mieć stację, żeby wiedzieć jak źle jest, ponieważ planują podjęcie szerokich działań, m.in. wymianę kotłów. Pyłomierz pozwoli sprawdzić, czy powietrze ulegnie poprawie - komentuje sprawę Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.

Obszerny raport z pierwszych tygodni pomiarów w Nowym Targu ma zostać przedstawiony na początku maja.

 

 

 

(Karol Surówka/ko)