Tuż przed rozpoczęciem obrad Rady Miasta przed budynkiem magistratu protestowali mieszkańcy, którzy nie godzą się na radykalny wzrost cen za parkowanie w krakowskiej strefie płatnego parkowania. "Przy tak funkcjonującej komunikacji miejskiej, podnoszenie cen za parkowanie to szaleństwo. A ceny biletów też ostatnio wzrosły" - mówili zebrani przed krakowskim magistratem.

Zarząd Transportu Publicznego przekonuje, że wzrost cen ma właśnie na celu zachęcenie kierowców, którzy nie muszą poruszać się samochodem, do wyboru innego środka komunikacji. "Ceny parkowania nie były podnoszone od 16 lat, stąd te podwyżki są tak duże. Jeśli już ktoś musi wjechać w strefę autem, to musi to kosztować" - tłumaczył podczas obrad Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. Podkreślał, że większość wpływów ma zostać przekazana na rozbudowę komunikacji miejskiej i ścieżek rowerowych, aby docenić tych, którzy wybierają alternatywne środki transportu. 

Radni jednak nie są przekonani do tak radykalnych działań. Rafał Komarewicz, radny z klubu prezydenckiego "Przyjazny Kraków", proponuje wprowadzenie podwyżek dopiero w przyszłym roku i do tego w ograniczonym zakresie. "Zmiana powinna być wprowadzona stopniowa: np. 5 złotych w 2020 roku, 6 złotych w 2021 roku. Zaproponowane ceny, jak rozumiem, są do negocjacji - bo są horrendalne" - ocenia Komarewicz. 

Co do koniecznych podwyżek wątpliwości nie ma radny Łukasz Maślona z klubu "Kraków dla mieszkańców". On jednak również zastanawia się, czy powinny być tak wysokie. Zaproponował także inną zmianę - rozszerzenie strefy na Grzegórzkach. "Po to, aby jej granice przebiegały wzdłuż nasypu kolejowego. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, gdzie mieszkańcy jednej dzielnicy będą żyć w obszarze wielkiego parkingu. Bo tam będą parkować wszyscy, którzy zechcą dostać się do centrum. A tak będzie, jeśli przyjmiemy propozycje urzędników" - komentuje radny Łukasz Maślona.

Krakowskie Prawo i Sprawiedliwość też uważa, że podwyżki w strefie są konieczne - jednak nie powinny być tak radykalne. Radny Włodzimierz Pietrus zwraca też uwagę, że zmiany wprowadzane są za szybko i bez dostatecznego udziału mieszkańców. "Powinniśmy ich wysłuchać i dopiero potem podejmować decyzje. Nie róbmy tego w wakacje" - zaznacza Pietrus. 

Z kolei radny Dominik Jaśkowiec nazwał tę sesję... jarmarkiem. Zapowiedział też zgłoszenie projektu, który będzie uwzględniał konsultacje
z mieszkańcami.

Radni mają mnóstwo wątpliwości, nic więc dziwnego, że do forsowanego przez Zarząd Transportu Publicznego projektu uchwały zgłoszono już cztery
poprawki. Wiadomo już, że w wyniku wielu zastrzeżeń radni tematem zajmą się na następnej nadzwyczajnej sesji, a zgłoszony przez urzędników projekt przejdzie jeszcze liczne modyfikacje. 

Przypomnijmy, wedle propozycji przedstawionej przez ZTP - strefa płatnego parkowania zostanie podzielona na trzy podstrefy: pierwsza z nich obejmie obręb ścisłego centrum do krakowskich Plant, kolejna została wyznaczona w rejonie Grzegórzek, Podgórza i Zwierzyńca. Trzecia - obejmuje tereny położone najdalej od centrum. Stawki za parkowanie będą zróżnicowane w zależności od strefy.

W najdroższych podstrefach pierwsza godzina postoju miałaby kosztować 9 zł, druga 10, a trzecia 11 zł – każda następna kolejne 9 zł. To podstrefy P1 oraz P2.

Średnia cena (7 zł za pierwszą godzinę) będzie dotyczyła podstref P7 czy P5, a więc Zwierzyńca i Podgórza, oraz podstref P3 i P4, rejony Grzegórzek i ul. Lubicz.

Najtańsze podstrefy będą obciążone kwotą 5 zł za pierwszą godzinę postoju.

Nieopłacenie postoju będzie obciążone opłatą w wysokości 200 zł

 

Cena abonamentu mieszkańca nie ulegnie zmianie. Drastycznie wzrośnie za to cena za abonament postojowy dla pozostałych kierowców parkujących w strefie. Nowe ceny będą się wahały od 700 do nawet 1100 złotych.  

Strefa Płatnego Parkowania miałaby obowiązywać także w weekendy. Godziny jednak się nie zmienią, czyli od 10 do 20.

Podczas środowej sesji Rady Miasta ostatecznie przesądzony został za to los spółki Miejska Infrastruktura. Ta zajmowała się budową parkingów w Krakowie i zarządzaniem Strefą Płatnego Parkowania. Jak przyznaje jednak wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig, spółka poniosła porażkę i jest już przygotowana do likwidacji. "Zarząd był obligowany do podjęcia działań ws. budowy parkingów, ale to się nie udało. Członkowie zarządu nie otrzymali absolutorium" - wyjaśnia Andrzej Kulig. 

Po likwidacji spółki jej obowiązki przejmie Zarząd Dróg Miasta Krakowa.  

 

 

(RK, Tomasz Bździkot/ew)


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.