- To kwota 13 tysięcy złotych i będziemy egzekwować taką należność, chyba że drukarnia sama zwróci kwotę - dodaje Ciepiela.

Już wiadomo, że drukarnia nie ma takiego zamiaru. Jak dowiedzialo się Radio Kraków, jeszcze we wtorek wydział prawny drukarni ma wysłać do magistratu pismo. W nim będzie stanowisko drukarni w tej sprawie. W rozmowie z Radiem Kraków jej prezes przyznał, że drukarnia pieniędzy za złe karty nie odda, bo w jej opinii z umowy się wywiązała. Jak przyznaje szef drukarni, urzędnicy reklamacje do wydrukowanych kart mogli zgłaszać w dniu wyborów a tymczasem przyjęli protokół odebrania kart bez zastrzeżeń.

Szukasz sprawdzonej drukarni? Postaw na DrukMAX! Wysoka jakość wydruku w atrakcyjnej cenie. Polecamy!

"Żądania tarnowskiego magistratu są niezgodne z prawem i z podpisaną umową" - twierdzi szef drukarni. W rozmowie z Radiem Kraków przyznał on także, że zamierza wystartować w przetargu na wydrukowanie kart do głosowania w wyborczej powtórce, która ma odbyć się w Tarnowie 26 kwietnia.

 

 

(Agnieszka Wrońska/ko)