- Wyrwał dwie ławki i zabrał się za trzecią. Na widok patrolu zaczął uciekać. Został jednak ujęty. Od momentu wydania polecenia patrolowi do zatrzymania go minęło 5 minut. To dobry czas. Nie wykluczamy, że mężczyzna był pod wpływem dopalaczy - mówi komendant tarnowskiej straży miejskiej, Krzysztof Tomasik.

Mężczyzna został przekazany policji. Jeśli szkody jakie wyrządził przekroczą 430 złotych, jego zachowanie może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo. Tymczasem, mimo zgłoszenia, w poniedziałek w południe ławki nadal nie zostały naprawione.

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)