- Roszczelniona rura kanalizacyjna powodowała, że ściany są w dużym stopniu namoknięte. Cały czas monitorujemy wilgotność, pracują osuszacze. Jeżeli wilgotność zejdzie do takiego poziomu, że będziemy mogli wykonać następne prace, powiemy o zakończeniu tej inwestycji. Dopóki to nie nastąpi, nie podejmiemy się wykonania jakichkolwiek prac. Tam mają pracować ludzie. Nie możemy dopuścić do tego, żeby tam była wilgoć - mówi dyrektor wydziału infrastruktury miejskiej Rafał Nakielny.

Odsłonięcie półbaszty, zagospodarowanie skweru oraz piwnic kosztuje 3 miliony 149 tysięcy złotych. Część pieniędzy to dofinansowanie unijne.

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)