Przewiduje się opady od 20 do 30 milimetrów oraz wiatr osiągający w porywach do 85 kilometrów na godzinę.

Ostrzeżenia obowiązują do wieczora.

Jak poinformował IMGW na platformie X, w związku z przewidywanymi na niedzielę opadami burzowymi, na mniejszych, zwłaszcza górskich i mocno zurbanizowanych rzekach, mogą pojawić się wzrosty i gwałtowne wahania.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało w niedzielę w komunikacie o możliwości wystąpienia "gwałtownych burz z gradem i silnego wiatru". Do odbiorców przebywających na terenie 10 województw wysłano ALERT RCB.

„Uwaga! Dziś (05.05) możliwe gwałtowne burze z gradem i silny wiatr. Zachowaj ostrożność i zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr” - napisano w alercie.

Według synoptyków burze w Małopolsce mogą wystąpić między godziną 15 a północą

W tym czasie obowiązuje pierwszy stopień ostrzeżenia meteorologicznego, ale stopień ten - jak czytamy na stronie IMGW - może zostać podniesiony. Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawisk atmosferycznych synoptycy ocenili na 80 proc.

1 kwietnia na Podhalu zginęło pięć osób w związku z huraganowym wiatrem - w Zakopanem drzewo przewróciło się na samochód kierowany przez 23-latkę, a przy kościele jezuitów śmiertelnie przygniotło 9-latka; zaś w parku w Rabce-Zdroju drzewo złamane pod naporem wiatru zabiło na miejscu 6-latkę oraz 44- i 69-latkę.

Do tych tragicznych zdarzeń doszło przed godz. 16. Alerty RCB mieszkańcy dostali na swoje telefony dopiero po godz. 16, wówczas też podniesiony został stopień ostrzeżenia IMGW z pierwszego na drugi. Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński dopytywany dzień później o brak alertu RCB tłumaczył, że obowiązujący pierwszy stopień zagrożenia nie kwalifikował do wysyłania takich SMS-ów.