Oskarżony nie stawił się w sądzie z powodu złego stanu zdrowia. "Potwierdzono to odpowiednimi dokumentami ze szpitala" - mówił Paweł Gnutek, przewodniczący II wydziału karnego w sądzie okręgowym w Nowym Sączu. 

Pod salą rozpraw zgromadziła się kilkudziesięcioosobowa grupa osób, które w sądzie pojawiają się zawsze, gdy na wokandę trafia sprawa znachora. Jak mówią, chcą w ten sposób po prostu odwdzięczyć się Markowi H.  "Towarzyszymy mu, bo bardzo dużo mu zawdzięczamy. Życie. Od rana do wieczora siedział z nami" - tłumaczyli reporterce Radia Kraków.  

Przypomnijmy, w lutym sąd rejonowy w Nowym Sączu uznał znachora winnym i wymierzył mu karę ponad trzech i pół roku więzienia. Za zalecanie rodzicom półrocznej Magdy z Brzeznej, by karmili dziecko kozim mlekiem rozcieńczonym wodą. Dziewczynka zmarła trzy lata temu z niedożywienia.

 

 

(RK/ew)