Proces odroczono ponieważ obrońcy rodziców półrocznej dziewczynki, która zmarła z niedożywienia w kwietniu ubiegłego roku, złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Natomiast obrońcy znachora wnioskowali o zwrot aktu oskarżenia w celu uzupełnienia braków formalnych. Już wiadomo, że sąd ten wniosek odrzucił.

Wszystko wskazuje więc na to, że proces powinien ruszyć bez przeszkód. Być może w piątek poznamy też stanowisko sądu co do wniosku o dobrowolne poddanie się karze rodziców dziecka. Jeżeli sąd do niego się przychyli, to niewykluczone, że sprawa rodziców dziewczynki będzie się toczyła odrębnie, a nie jak do tej pory razem ze sprawą Marka H. 

Możemy się spodziewać, że będzie to długi proces. W całej sprawie zgromadzono ponad 40 tomów akt. Do przesłuchania jest 263 świadków. Czy wszyscy zostaną przesłuchani? O tym zdecyduje sąd w trakcie postępowania. Rozprawy toczyć się będą za zamkniętymi drzwiami.

Przypomnijmy, rodzicom Magdy, którzy oskarżeni są o znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem oraz nieumyślne doprowadzenie do jego zgonu, grodzi od roku do 10 lat więzienia. Znachorowi, za kierowanie tym czynem i udzielanie porad lekarskich bez wymaganych uprawnień, grozi natomiast do 5 lat pozbawienia wolności.

 

 

 

(Marta Jodłowska/ko)