- Ta prohibicja nie wpłynęła na zmniejszenie sprzedaży alkoholu w Nowym Sączu. Jest także pewnym utrudnieniem. Zdajemy sobie sprawę, że mieszkańcy jeżdżą do Chełmca, Nawojowej czy do Starego Sącza, żeby kupić po godz. 22 alkohol. Jest to oderwane od rzeczywistości, nieżyciowe.
Na rozmowy o zniesieniu nocnej prohibicji w Nowym Sączu gotowi są radni. By jednak dyskusja na ten temat się odbyła, ktoś musi złożyć oficjalny wniosek. Prezydent Ludomir Handzel nie wykluczył, że wystąpi w tej sprawie do rady miasta.