- A
- A
- A
Prezydent N. Sącza: "Miasto nie jest w zastoju"
"Jeśli przyjmiemy tezę, że Polska jest w zastoju, to Nowy Sącz nie jest. Ale jeśli mówimy o oczekiwaniach, to możemy taką tezę postawić. Narzekamy na wiele segmentów życia. To rzutuje na sytuację w mieście" mówi prezydent Nowego Sącza.
"Jestem zadowolony, że w październiku ruszy budowa obwodnicy północnej"- komentuje decyzję sądu dającą zielone światło dla inwestycji prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.
Przełom w sprawie zachodniej obwodnicy N. Sącza
Prezydent skomentował też tezy, jakie padają w naszej dyskusji Nowy Sącz: Miasto w zastoju? i wyniki naszego sondażu o wydatkowaniu unijnych pieniędzy w Małopolsce.
Zapis rozmowy :
Sławomir Wrona: Czy pana zdaniem akcja RK z Nąwym Sączem jako miastem zastoju to przesada i epitet?
Ryszard Nowak: Nie jest to epitet, może to prowokacja dziennikarska.
Jest pan oburzony?
- Nie jestem, jestem gotów do rozmowy.
Czy Nowy Sącz jest miastem zastoju?
- Jeśli przyjmiemy za tezę, że Polska jest w zastoju, to Nowy Sącz nie jest. Ale jeśli mówimy o oczekiwaniach to możemy taką tezę postawić. Narzekamy na wiele segmentów życia. To zbiega się także i rzutuje na sytuację w mieście.
Jak pogodzić taką wyraźną rozbieżność, mieszkańcy porównują Nowy Sącz ze Starym Sączem, Krynicą, Muszyną, Tarnowem...
- To żadne porównania. Chyba że z Tarnowem.
Tylko że jest wrażenie, że tam ostatnio wydarzyło się sporo, a w Nowym Sączu...
- Byłbym w stanie przedstawić wiele, wiele zmian, które w tym okresie miały miejsce.
Więc porównujmy. Jaka inwestycja powstała w tym czasie? Dlaczego nie udało się panie prezydencie?
- Proszę to pytanie kierować do zarządu województwa, dlaczego nie budował obwodnicy Nowego Sącza, do marszałków, do starosty, proszę pytać też parlamentarzystów. Czasem na niektóre rzeczy trzeba zaczekać. Jestem zadowolony, że w październiku ruszy budowa obwodnicy.
Po wielu latach.
- Dobrze, wszystko trwa i kosztuje. Autostrady też powstały po wielu, wielu latach.
Tylko że miasta, które te najpilniejsze rzeczy załatwiły, mogą już myśleć o kolejnym kroku. Proponował pan porównywać się do Tarnowa – trudno wyobrazić sobie autostradę do Nowego Sącza, ale jednak oprócz autostrady w samym Tarnowie dużo powstało.
- Jak widzę, nie dostrzega pan tego, jak nasze miasto się zmieniło.
Jeszcze raz zapytam - o inwestycję, która rzeczywiście poprawiła komunikację?
- Ale to jest ciekawa teza, rozciągnę Nowy Sącz od Ptaszkowej po Biczyce i wtedy będziemy budować nowe rzeczy bo będą ku temu tereny.
Drugi most na Dunajcu...
- Będzie budowany.
Trochę późno. 8 lat.
-Niech pan policzy - trochę więcej.
Co będzie następne?
- Ubolewam, że Nowy Sącz stracił 13 mln euro decyzjami niekoniecznie merytorycznymi, stracił je bezpowrotnie.
Powraca ciągle argument, że ktoś nie lubi Nowego Sącza. A może brakuje aktywności? Popatrzmy na Gorlice, ostatnio burmistrz tego miasta bardzo mocno zabiega, żeby łącznik autostrady A4 przebiegał na trasie Tarnów-Gorlice-Barwinek. Widać jego wielką determinację i choć nie on będzie budował tę drogę, to jednak głos gospodarza lokalnego samorządu jest bardzo ważny.
- Czy pan sądzi, że mój głos w tej sprawie jest jakiś odosobniony, inny? Nie, mówimy jednym głosem jako przedstawiciele subregionu sądeckiego w sprawie połączenia Nowego Sącza, czy też granicy państwa z autostradą w Brzesku. Proszę mi uwierzyć, ja nie muszę krzyczeć, ja nie muszę robić wokół tego wielkiego halo, taka decyzja, jeśli chodzi o priorytety, została podjęta i po co mamy w kółko powtarzać coś, co stało się faktem. Po prostu, w strategii województwa małopolskiego połączenie Brzesko- Nowy Sącz jest strategiczne i to nie podlega dyskusji.
Nie niepokoi pana to, że przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury, który spotkał się zarówno z przedstawicielami władz Małopolski jak i Podkarpacia, bo i tam burmistrz Kochan szuka wsparcia, deklaruje, że będzie się starał, by ten projekt zyskał poparcie w Warszawie.
- A czy pan sądzi, że ja będę blokował, albo torpedował tę inwestycję, która w jakiś sposób połączy czy też umożliwi rozwój ziemi gorlickiej? Jest pan w błędzie, ja uważam, że takie połączenie również jest potrzebne. Dlaczego stawiamy jakieś alternatywy?
Bo trudno wyobrazić sobie dwie ekspresowe drogi warte kilka miliardów złotych w odległości 40 kilometrów.
- Ale my nie mówimy o dwóch ekspresowych drogach. My mówimy o priorytetach. W tej chwili jest Brzesko - Nowy Sącz jako pierwsze i nie podlega to dyskusji, jest to wpisane w strategię. Mówimy również o konieczności połączenia Gorlic, nie widzę w tym żadnej sprzeczności. Dlaczego pan mówi, że trudno to sobie wyobrazić, bo jest odległość kilkudziesięciu kilometrów?
Bo biorąc pod uwagę kondycję budżetu państwa, bądźmy realistami, panie prezydencie.
- Ale co mnie to obchodzi, za przeproszeniem. Wymaga się od rządzących właściwego rozwoju całego kraju. Jeśli ktoś bierze odpowiedzialność za to, żeby Polska się rozwijała, to nie może mówić tak, że „przez to, że nie mam pieniędzy na to, nie wykonam czegoś innego, co już nie jest potrzebne”. To przynajmniej zacznijmy dzisiaj planować, nie wyrywajmy sobie nawzajem pieniędzy, które są potrzebne wszystkim, poczekajmy też może w swojej kolejce. Ale jednak priorytety są wskazane i powtarzam, proszę mnie nie porównywać z tym, co robi burmistrz Kochan, bo on robi coś dla Gorlic, to jest jego prawo, ja już swoje zrobiłem w tym względzie i jestem przekonany, że decyzje zarządu nie zostaną zmienione.
Jak to jest, panie prezydencie - władze województwa wspierają Nowy Sącz czy jednak zamykają mu dostęp do środków? Jest tu niekonsekwencja.
- Nie, nie ma żadnej niekonsekwencji. W tej chwili zarząd województwa przygotowuje plan zagospodarowania przestrzennego dla całego województwa. W tym planie została uwzględniona droga jeszcze o nieokreślonych charakterze, czy ekspresowa, czy przyspieszona, na pewno nie autostrada, w każdym razie o wyższym standardzie, między Nowym Sączem a Brzeskiem, która połączy się z autostradą. I ta decyzja już zapadła. Nie mówię tu o jakimkolwiek wsparciu Nowego Sącza, bo tu nie chodzi o Nowy Sącz, mówimy o całym potężnym, poważnym subregionie, który ma swoje walory, określone położenie i głupotą byłoby tego nie uwzględnić.
Ale sądeczanie nadal widzą, że tutaj jest wiele do zrobienia, panie prezydencie.
- Jestem sądeczaninem i w związku z tym odpowiedziałbym dokładnie tak samo, jak odpowiedziała większość sądeczan.
Do kogo miałby pan pretensje, że te problemy nie są nadal rozwiązane?
- Poprawa dróg, rozwiązania komunikacyjne to jest to, co jest dziś najbardziej potrzebne, bo oczywiście jest wiele do zrobienia. Natomiast rozczaruję pana, w następnym rozdaniu finansowym będzie mniej pieniędzy niż w poprzednim.
Ale jednak będą.
- Będą. Coraz trudniej będzie je pozyskać, ale ja wierzę, że je uzyskamy. Natomiast powiem panu z czego wynika problem. Wracając do tych nieszczęsnych trzynastu milionów euro: kiedy ja proponowałem wydać je na drogi w Nowym Sączu, to od ówczesnego marszałka usłyszałem, że na dróżki nie będziemy wydawać. A proszę zwrócić uwagę - sądeczanie myślą inaczej. To nie są dla nich dróżki, to są bardzo ważne rzeczy, bo codziennie po tych dróżkach jeżdżą. Ale jednak strategia była inna. Postanowiono dać pieniądze na obwodnicę Nowego Sącza w okolicach Biczyc i z tego nic nie wyszło. Po prostu bezpowrotnie straciliśmy te pieniądze. Zgadzam się w stu procentach z sądeczanami, rozwiązania komunikacyjne są najważniejsze i ja dzisiaj deklaruję, że będę robił wszystko, by uzyskać jak najwięcej pieniędzy na drogi, czemu zresztą dałem dowód – udało się pozyskać blisko 70 milionów złotych na obwodnicę północną.
Tak, to rzeczywiście się udało. Ale to jest ciekawe zestawienie: teraz deklaruje pan, że będą starania o poprawę komunikacji w samym mieście. Natomiast ostatnio słyszymy, że jednym ze sztandarowych projektów, na który miasto chce zdobyć pieniądze jest Sądecka Wenecja. Pan często tym mówi.
- A czy ja powiedziałem, że to będą pieniądze alternatywne? Że zabiorę pieniądze z dróg i dam na Sądecką Wenecję? Powtarzam z uporem maniaka i myślę, że mam do czynienia z ludźmi rozsądnymi, że będę się starał o pieniądze również na sądecką Wenecję, również na rewitalizację Maślanego Rynku, również na inne inwestycje, które nie mają nic wspólnego z drogami, bo też takie są podziały w ramach tych funduszy.
Tylko, o ile słyszymy dużo o Sądeckiej Wenecji, mało słyszymy o planach i projektach Nowego Sącza, jeśli chodzi o drogi. Poza tym jest okazja, panie prezydencie. Kiedy powstanie już północna obwodnica, następne drogi w mieście to...?
- Nie, zaraz panu powiem, każdy z nas słyszy to, co chce słyszeć.
- Niech pan czasami wróci do tego, co już mówiłem. Ja wiem, do czego pan zmierza, chce pan dzisiaj ode mnie uzyskać pewną deklarację po to, żeby przez następne kilka lat...
Ale to nie ja, ja myślę, że wszyscy mieszkańcy Nowe Sącza chcieliby usłyszeć, jakie są plany miasta jeśli chodzi o te drogi.
- Nie wszyscy, proszę mi wierzyć, że sądeczanie są również i cierpliwi, i wiedzą, że nie da się wszystkiego zrobić naraz i też z próżnego Salomon nie naleje.
To ja będę tym jedynym niecierpliwym.
- Jest pan.
Zatem co jeszcze po budowie północnej obwodnicy?
- Po budowie obwodnicy to, nad czym już pracujemy i mam nadzieję, że będziemy gotowi z dobrym projektem w czasie, kiedy te pieniądze będą uruchomione, to mianowicie tzw. Węgierska „bis”, a następnie druga przeprawa przez Dunajec.
Mówimy o remoncie mostu heleńskiego czy o budowie kolejnego? To byłby już trzeci.
- Nie, nie mówimy o remoncie. Tak to byłby trzeci, przedłużenie ulicy Piramowicza – to już też znany projekt i nie powie pan, że pierwszy raz o tym słyszy. I oczywiście, co jest dla mnie istotne, porozumienie z panem wójtem Stawiarskim z gminy Chełmiec o wspólnej inwestycji po drugiej stronie Dunajca, bliżej Dunajca, bliżej wałów, która w zdecydowany sposób ułatwi komunikację...
Mówi pan o drodze do Kurowa?
- Nie, nie. Mówię o tej drodze, do której połączeniem byłby most Piramowicza.
Przy wałach.
- Tak.
Panie prezydencie, niestety nasz czas powoli się kończy, jeszcze tylko jedno pytanie. Na trzecim miejscu, co pewnie w Nowym Sączu jest zaskakujące, sądeczanie wskazują walkę o czyste powietrze.
- Nie, nie jest to zaskakujące, widocznie to jest bardzo istotny problem.
Miasto też się na tym koncentruje?
- Bardzo. Bo tego się nie odczuwa na co dzień. Mimo że oddychamy złym powietrzem, to jednak tego często nie wiemy. Bardzo często się na tym koncentrujemy, ja jestem przekonany, że na tego typu działania będą też duże pieniądze z Unii Europejskiej.
Jest jakiś pomysł, jak po nie sięgnąć? Na co?
- Tak, ja chcę przygotować strategię i pewne działania jeśli chodzi o przyszły okres finansowy po to, by rzeczywiście taki projekt uruchomić. Aczkolwiek do tego potrzebna jest współpraca również mieszkańców.
O tym dialogu społecznym dziś nie udało nam się porozmawiać, natomiast będzie jeszcze okazja, bo na koniec naszej akcji planujemy debatę i liczę również na pana obecność, panie prezydencie, a dziś dziękuję za spotkanie w studiu.
- Również dziękuję.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
20:50
Tegoroczna nagroda dla młodych twórców literatury trafiła do Aleksandry Tarnowskiej
-
20:33
Sprzątanie brzegu Jeziora Rożnowskiego w ramach Akcji Czysta Wisła
-
20:13
Całymi miesiącami projektują i konstruują łaziki, by wziąć udział w zawodach
-
20:03
Całymi miesiącami projektują, konstruują i budują łaziki, by wziąć udział w zawodach
-
17:33
Dla takich widoków warto wstać przed świtem
-
17:00
Lista Niezapomnianych Przebojów. Not: 1535 z 08.09.2024 r.
-
15:47
Tłumy na 26. Marszu Jamników
-
15:09
Najbardziej rozszczekana impreza w kraju jest właśnie tu!
-
15:08
Dożynki - od archaicznych obrzędów po stadionowe imprezy
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze