- Dużo lepiej. Przedtem był malutki chodnik na jedną nogę. Nie można się było minąć, przejechać z wózkiem. Teraz jest szeroko. Ten mur też się sypał. Był tu zakręt i były tu wypadki. Samochody uderzały w ten mur. To była potrzebna inwestycja - mówią mieszkańcy Piwnicznej.
Starania o budowę nowego muru trwały od lat. W końcu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykonała zadanie. Samorząd Piwnicznej musiał jednak pokryć koszty projektu i uzyskać wszystkie niezbędne pozwolenia budowlane oraz konserwatora zabytków.