Ciało mężczyzny odkryli jego bliscy. Na pomoc było już jednak za późno. Zdaniem straży pożarnej w nocy z soboty na niedzielę w budynku wybuchł nieduży pożar. Przez szczelnie zamknięte okna i drzwi ogień nie rozprzestrzenił się i zgasł.

Przyczyną śmierci lokatora był najprawdopodobniej dym lub tlenek węgla. Tę wersję muszą potwierdzić śledczy, dlatego ciało mężczyzny skierowano na sekcję zwłok.

 

 

 

 

(Marek Mędela/ko)