- Grubość lodu nie pozwalała na chodzenie po nim. Konieczne było użycie sań lodowych a strażacy w specjalnych kombinezonach musieli podpłynąć do zwierząt - informuje Radio Kraków kapitan Zbigniew Jekiełek z Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.

Psy udało się uratować. Wróciły one do właściciela.

 

 

 

(Marek Mędela/ko)