Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji, przyznaje: każdy mecz to dla policji spore przedsięwzięcie, które wiąże się z ogromnymi kosztami.

Jak dodaje Ciarka, w ubiegłym roku na zabezpieczanie meczów skierowanych musiało zostać ok. 15 000 dwuosobowych patroli policji. Jako że akcja wokół jednego meczu trwa nawet kilkanaście godzin, ci funkcjonariusze później musieli zgodnie z kodeksem pracy otrzymać dodatkowe dni wolne. A to oznacza, że przez mecze na co dzień patroli ulicznych było mniej.

Dr Piotr Nowak, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, powiedział w rozmowie z Radiem Kraków, że piłka nożna z jednej strony jest masowa, dlatego ogniskuje zachowania patologiczne. Z drugiej strony zaś, dochodzi do absurdu, gdy grupa kiboli jadących na mecz, zachowujących się wulgarnie i niszczących mienie, jest eskortowana przez policję i ma zapewnioną ochronę. "Wygląda to tak, jakby legitymizowało się agresywne zachowania chuliganów" - mówił dr Nowak na antenie Radia Kraków. Przeczytaj całą rozmowę z socjologiem z UJ .