"Ja mogę po raz kolejny prosić tylko, by korzystać z komunikacji miejskiej. Buspasy zrobione są po to, by mieszkańcy, którzy muszą dojechać do centrum, w miarę sprawnie się przemieścili" - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Tomasz Seweryn, zastępca naczelnika krakowskiej drogówki.

Z buspasa na Kamieńskiego mogą skorzystać również auta osobowe, pod warunkiem, że podróżują nim co najmniej trzy osoby. Wielu kierowców ignoruje nowe rozwiązania i po prostu jedzie buspasem tak, jakby go nie było. W efekcie autobusy też stoją w korkach, tyle że mniejszych. 
Ostrzegamy, policja patroluje to miejsce i wyłapuje tych, którzy nie stosują się do nowych zasad!

Zdaniem urzędników dzięki buspasowi, spóźnienie autobusów na tej się skróciło z kilkudziesięciu do średnio kilkunastu minut. A wśród słuchaczy Radia Kraków, nie brakuje głosów krytycznych. Krakowianie piszą do nas na specjalny nr 500 202 323 (pisownia oryginalna):

Dzień dobry, wczoraj, po porannej kontroli policji bus pasa na ul.Kamińskiego było identycznie - gdy tylko patrol odjechał rozpoczęła się wolna amerykanka - każdy jechał jak stał i nawet koło godz.10 korek zaczynał się już przed ul.Malborską, a przed autobusem którym jechałam widziałam przynajmniej dwa, trzy samochody, w którym był tylko sam kierowca. Postanowiłam wtedy zadzwonić i poprosić o powrót patrolu i co usłyszałam? Że przecież patrol już był. I że widocznie panowie policjanci musieli jechać gdzie indziej, a miasto nie ma na tyle wozów do dyspozycji. Oni przyjmują moje zgłoszenie i sugestie, ale przez korki w mieście jest dużo kolizji i widocznie patrole są kierowane do nich. Hmmm. Pozostawię to bez komentarza. I jeszcze jedna uwaga, po dłuuuuugiej (bo w korku) rozmowie z kierowcą autobusu i pasażerami - kontrolowany w początkowych dniach jego działania (przez cały czas) bus pas, powinien rozpoczynać się już na wysokości ulicy Malborskiej, bo od ul.Pańskiej niewiele daje. Poza wszystkim można byłoby zaczerpnąć mądrości z ubiegłoremontowych doświadczeń, czyli zrobić ruchomy podział jezdni (w przeciwną stronę ulica rano jest właściwie pusta) - rano trzy pasy w kierunku miasta, w tym jeden dla autobusów, popołudniu w drugą stronę tak samo, lub po równo. Ponoć przesuwanie plastikowych przegródek oddzielających obie jezdnie zajmowało nie więcej niż pól godziny... Teraz aby pokonać dwudziestominutową trasę potrzebujemy rano nawet i półtorej godziny... Tak się naprawdę nie da żyć. To nie jest kwestia wytrzymania w tych warunkach jednego miesiąca czy dwóch tygodni, cierpliwość krakowian z dnia na dzień maleje. A karetki? A codzienne spóźnianie się do pracy, straty dla przedsiębiorców bo ta trasa jest mało przewidywalna i nawet przy drobnych innowacjach typu bus pas, po odjeździe patrolu policji wszyscy robią co chcą, bo każdy już ma serdecznie dość spędzania w codziennej kolejce przynajmniej godziny dodatkowo? Ciekawa jestem kiedy mieszkańcy powiedzą dość, bo ogólna frustracja zaczyna być coraz większa. I kiedy interwencje, jak choćby ta moja wczorajsza, będą brane pod uwagę, a nie, jak widać po dzisiejszym poranku, gdzie nadal patrolu ani śladu, zupełnie lekceważone? Smutno się robi... Pozdrawiam serdecznie i mimo paskudnej aury życzę Dobrego Dnia, Dominika

Bus pas na Kamienskiego to jakas farsa :-( czlowieka ogarnia zlosc i frustracja :-/. Pawel 

 

(Maciej Skowronek, Karol Surówka/ew)

Obserwuj autorów na Twitterze: