Dziś projektem budżetu miasta na przyszły rok zajmą się radni. Jak mówił Kosior w Radiu Kraków, radni PiS zaproponują w przyszłorocznym budżecie obniżenie zadłużenia Krakowa, chcą tez wyższych nakładów na budowę mieszkań.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z Bolesławem Kosiorem, szefem klubu radnych PiS w Radzie Miasta Krakowa.
Związkowcy z Sierpnia 80' namawiają krakowian do oprotestowania zakazu palenia węglem w Krakowie. Górnicy będą mogli liczyć na poparcie PiS-u?
- Żyjemy w demokracji. Propozycje mogą wypływać ze związków zawodowych, ale trzeba popatrzeć na interes krakowian. Mówię o zdrowiu i finansach.
Krakowscy radni PiS głosowali przeciwko programowi osłonowemu a radni Sejmiku PiS przeciwko zakazowi palenia węgle. Może związkowcy uzyskają poparcie?
- Ale istotą naszego stanowiska było to, że uważamy, że to co zaproponowano, jest oszustwem. Nie uchwalono zakazu palenia węglem a my uchwalaliśmy osłony. To trzeba policzyć. Program działania powinien być kompleksowy. Poza Krakowem jest w porządku?
Czyli nie będzie pan wspomagał związkowców?
- Muszę przyznać, że od pana się o tym dowiedziałem. Jeszcze prasy nie przeglądałem.
Kiedy w Sejmiku był przyjmowany zakaz palenia węglem, tylko jedna osoba z PiS zagłosowała za zakazem. Pamięta pan kto?
- To już proszę rozmawiać z szefem klubu.
To była szefowa szpitala Narutowicza. To o czymś świadczy.
- Pozostawiam to bez komentarza.
Prezydent upiera się przy podwyżce stawki podatku od nieruchomości. To tylko 4 grosze więcej na metrze kwadratowym a wpływy do kasy miasta to kilkanaście milionów rocznie. Może warto?
- Ja i moi koledzy z klubu mamy dość podwyżek. Pan prezydent ma przyzwolenie od poprzedniego roku na wprowadzanie podwyżek.
Co to znaczy przyzwolenie?
- Jest uchwała, która daje prezydentowi upoważnienie do wprowadzania podwyżek. Ta uchwała została wprowadzona głosami radnych PO i części radnych z klubu prezydenta.
Radni PO są przeciwko tej podwyżce. To tylko 4 grosze na metrze kwadratowym. Jeśli ktoś ma 50-metrowe mieszkanie to zapłaci 2 złote więcej.
- Ja jeszcze raz mówię, kwestia podwyżek i zrobienia racjonalnego programu obciążenia krakowianina powinno być w tabeli. To woda, to śmieci, to nieruchomości. Ta kadencja się zaznaczy tylko podwyżkami.
Jakie poprawki do budżetu przygotują radni PiS?
- Na pewno zawsze naszym punktem jest obniżenie zadłużenia Krakowa. Drugą sprawą, którą podniesiemy, jest wnioskowanie o większe pieniądze na budowę mieszkań. Ludzie nie mogą czekać miesiącami. Bulwersuje nas sprawa niedotrzymania słowa przez prezydenta. Miał przeznaczyć 10 milionów na ścieżki rowerowe a jest milion. Jak chcemy odchodzić od zanieczyszczenia Krakowa, to musimy wspierać przesiadanie się na rowery.
PiS będzie chciał coś zrobić w sprawie obniżki cen za odbiór odpadów? Ciągle słyszymy, że obniżka była zbyt mała.
- To widać po tym, co się podziało. Tu też jest oszustwo. Jeśli Rada Miasta przeznaczyła 51 milionów na to zadanie, przetarg wyniósł 24 miliony, to jak można mówić o 16% obniżeniu stawki? Jest jeszcze jedna rzecz, której nie dotrzymał prezydent. Prezes holdingu obiecał, że będzie specjalna sesja, która nam pokaże jak po pierwszym kwartale wygląda sytuacja z odpadami. Mamy zgłoszenia, że odbiór śmieci nie działa tak jak trzeba.
Rzeczywiście była mowa o takiej sesji. Jednocześnie kiedy PO zaproponowała obniżki o 16% to PiS zagłosowało przeciwko.
- W tym momencie my się nie zgadzamy. Obniżka powinna być w granicach 50% a nie 16%. Przygotowujemy uchwałę dotyczącą zwołania tej sesji. Chcemy się dowiedzieć jak to wygląda w Krakowie.
Dlaczego chce pan ograniczyć wolność gospodarczą w Krakowie? PiS jest za ograniczeniem czasu pracy placówek handlowych w niedzielę, wigilię i Wielki Piątek.
- Dobrze, że pan zaznacza „ograniczenie”. Media mówią o „zlikwidowaniu”. Proszę popatrzeć na to z punktu widzenia gospodarstwa domowego. Trzeba przygotować święta. Wigilia i Wielki Piątek to dnie, gdzie rodzina przygotowuje święta. Drugą sprawą jest niedziela. Swego czasu wnioskowaliśmy o zakaz handlu w niedzielę. Teraz idziemy na kompromis. Chcemy, żeby w naszych domach cała rodzina usiadła do obiadu.
Może pracowników MPK też zwolnijmy do domu w te dni? Tam też jest coraz więcej kobiet, które przygotowują wieczerzę.
- Bądźmy poważni. Jestem z tej generacji, która strajkowała za wolnymi sobotami i niedzielami. Dobrze pojęta solidarność polega na tym, żeby się wspierać. Wiedzieliśmy, że lekarze czy pielęgniarki nie mogą strajkować. Teraz jest wiele rozwiązań, które można dogadać. Nie chcemy wchodzić w grupy zawodowe, ale one mają komfort podpisania umowy z pracodawcą.
Przedstawiciel komitetu obywatelskiego, który siedzi teraz w Radiu Kraków, będzie decydował co krakowianin ma robić w niedzielę?
- Prawo tak mówi, że samorząd może decydować. Ja jestem w tym miejscu. Te słowa wypowiadam w imieniu całego klubu.
Nie myśli pan, że Andrzej Duda, nowy rzecznik PiS, oddala się od prezydentury Krakowa? Teraz zbierze taki kapitał, że może być przymierzany do rządu lub Europarlamentu.
- Nie uważa pan, że zbiera kapitał na prezydenta Krakowa?
Jeśli tutaj wystartuje to już przepadnie sprawa kariery choćby w rządzie, jeśli PiS wygra wybory.
- Ale skąd? Jeśli będzie taka potrzeba to pan Duda jest tak uniwersalny, dobrze wykształcony, że da sobie radę. Do tej pory jest naszym kandydatem. Jeśli tak by się stało, zawsze można znaleźć innego kandydata.
I wtedy krakowskie PiS poprze innego kandydata, na przykład Jarosława Gowina.
- Jeśli będzie startował. Czy poprzemy, to czas pokaże. Czasy polityczne są teraz dynamiczne. Może być różnie. Myślę jednak, że pan Gowin nie będzie kandydował na urząd prezydenta Krakowa.