Środa, 5 sierpnia 2015, 10:27
Fot. Marek Mędela
"Nie ma tutaj prac, które nas przerażają. Będziemy starali się wyczyścić teren i odnowić trasę, która jest bardzo malownicza. Takie drezyny kursują już w Bieszczadach, więc mamy na czym się wzorować" - mówi Radiu Kraków Grzegorz Pater ze Stowarzyszenia Przyjaciół Regulic i Nieporazu.
Jak dodaje Pater, na razie prace nad przygotowaniem rowerowej trasy rozpoczną sami pomysłodawcy, ale w przyszłości będą myśleć o wsparciu unijnym. Pomysł popiera też burmistrz Alwerni. "Fantastyczna sprawa. Nikt sam z siebie nie przyjedzie na urlop do Alwerni. A drezyna rowerowa na tak pięknym szlaku z pewnością zachęci turystów" - tłumaczy Tomasz Siemek.
Pomysłodawcy drezyny podkreślają, że byli już na spotkaniu z kolejarzami. "To wszystko działa w dwie strony. My będziemy musieli ten szlak utrzymać. Więc warto i te ścieżkę, i zabytkowy dworzec odnowić. Na stacji można by zaprezentować historię kolei na tym terenie. Mogłaby też tu powstać kasa biletowa" - wyjaśnia Grzegorz Pater.
Przypomnę, że linia kolejowa z Trzebini do Wadowic powstała pod koniec XIX wieku. Ostatni pociąg pasażerski przejechał nią 13 lat temu. Obecnie wykorzystywany jest tylko niewielki fragment linii kolejowej w pobliżu zakładów chemicznych w Alwerni.
(Marek Mędela/ew)