Jak się okazuje, powodem nieprzyjęcia wniosku organizatora "masy" nie było zbliżające się święto Wszystkich Świętych i związany z tym wzmożony ruch, a błędy formalne w zgłoszeniu organizatora.

- Od 14 października weszła w życie znowelizowana ustawa prawo o zgromadzeniach, która pozwala na jednoznaczne określenie tego co jest przemarszem a co przejazdem. We wniosku o zgodę widnieje słowo przejście, nie przejazd, a zgodnie z ustawą organizator zgromadzeń powinien podać trasę przejścia. To była formalna przyczyna, dla której wniosek został odrzucony. Z formalno-prawnego punktu widzenia, fakt, iż zbliża się święto Wszystkich Świętych, nie jest wystarczającym powodem do odrzucenia takiego wniosku - mówi dyrektor biura prasowego w krakowskim magistracie, Zbigniew Krzysztyniak.

Tłumaczenie urzędników opiera się na artykule 10. ustawy Prawo o zgromadzeniach. Wedle przepisów - kontynuuje Krzysztyniak - organizator zobowiązany jest do podania "ewentualnej trasy przejścia" uczestników. Tymczasem organizator "masy" podał trasę "przejazdu".

Łukasz Dudziński, organizator wydarzenia nie zgadza się z interpretacją Urzędu Miasta i w środę w sądzie okręgowym złożył odwołanie. Jak przekonuje: - UMK błędnie zinterpretował słowo „przejście” w ustawie o zgromadzeniach (art. 10 ust. 1 pkt. 4). Urząd stwierdził iż tyczy się to marszu, a z wyroku NSA z 2012 roku wynika iż pojęcie to należy w tym kontekście rozumieć również jako „przejazd rowerowy”. Jak pisze dalej Dudziński, zwrócił się on do Sądu Okręgowego w Krakowie z prośbą o interpretację. Sąd jednak nie mógł zająć się sprawą, gdyż stwierdził iż UMK nie zabronił organizacji masy krytycznej (nie wydał decyzji).

Sądowy spór trwa, a rowerzyści zamierzają zorganizować przejazd, ale w grupach. Jak mówi Dudziński, ustawa o ruchu drogowym umożliwia im przejazd w grupach 15-osobowych.

Na pytanie reporterki Radia Kraków czy uważa, że tym działaniem zyska sympatię kierowców i zwykłych krakowian odpowiedział, że niezależnie od przejazdu rowerzystów, korki i tak by były. Jak dodał, rowerzyści swoim przejazdem chcą zwrócić uwagę na niewystarczającą ilość ścieżek rowerowych w mieście.

Przejazd ma się rozpocząć o godzinie 18:00.


Komentarze:

- Uważam, że rowerzyści z obecnej masy krytycznej mogliby pójść na podobne warunki jak to było w zeszłym roku, gdy masę organizowało Stowarzyszenie Kraków Miastem Rowerów. Skoro masa krytyczna musi się odbyć to niech ona się odbędzie na Starym Mieście i niech stamtąd nie wyjeżdża. Wtedy nie będzie argumentu, że komukolwiek utrudniała życie w Krakowie. Proszę też pamiętać, że jak to jest grupa 30-50 osób to proszę nie oceniać kilku tysięcy innych rowerzystów przez pryzmat tej grupy - komentuje sprawę Marcin Wójcik, krakowski oficer rowerowy.

"Prosimy, aby organizatorzy piątkowego wydarzenia ograniczyli trasę przejazdu w taki sposób, aby nie stanowić uciążliwości dla mieszkańców Krakowa, którzy – przypominamy – w ogromnej większości (85,2%) popierają budowę infrastruktury rowerowej i dali temu wyraz w referendum" - tak z kolei na piątkową masę krytyczna zareagowało stowarzyszenie Kraków Miastem Rowerów. Oświadczenie można znaleźć TUTAJ.

 

 

 

 

(Aleksandra Ratusznik/ko)