Mieszkańcom dzielnicy Stare Miasto nie podobał się wygląd stojaka przy ulicy Szewskiej, dlatego sprawą zajął się radny dzielnicowy, Grzegorz Sobol. "Skierowałem pismo do miejskiego konserwatora zabytków. Otrzymałem informację, że ten stojak nie był konsultowany z konserwatorem. Wymagana jest także opinia plastyka i głównego architekta miasta. Od oficera rowerowego dowiedziałem się, że ZIKiT dysponuje pozytywną opinią plastyka na ten temat" - mówi Sobol.

Reporterka Radia Kraków ustaliła jednak, że do biura plastyka miasta nie wpłynęła żadna prośba w tej sprawie. "W październiku, po usytuowaniu przez ZIKiT stojaków, dementowałam już, że plastyk i konserwator zabytków nie opiniował formy i lokalizacji tych stojaków" - tłumaczy Agnieszka Łakoma, plastyk miasta.

Firma BikeU, która jest operatorem miejskich rowerów w Krakowie tłumaczy, że przed montażem stojaków nie starała się o opinię plastyka miasta, konserwatora zabytków i architekta miasta, bo nie wiedziała o takiej konieczności. "Z początkowych ustaleń wynikało, że stacja Wavelo przy ulicy Szewskiej znajduje się w pasie drogowym, co nie wymaga zgody konserwatora zabytków. Teraz ZIKiT analizuje sprawę. Jak okaże się, że część, która zahacza o park kulturowy, wymaga zgody konserwatora, to będziemy się o nią starać wspólnie z ZIKiT-em" - podkreśla Diana Borowiecka z firmy BikeU. Jak dodała, w przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń, operator zmieni kolor, wielkość lub umiejscowienie stojaków.

Oficer rowerowy zapytany o opinię plastyk miasta, nie chciał komentować sprawy. Z kolei biuro prasowe ZIKIT tłumaczy, że ustawienie stojaków należało do obowiązków operatora - czyli firmy BikeU - i to operator powinien uzyskać wszelkie wymagane opinie. ZIKiT sprawdzi teraz czy firma rowerowa dopełniła wszelkich formalności.

 

 

 

 

 

(Joanna Orszulak/ko)