Jak tłumaczy Rafał Kulczycki, dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta w krakowskim magistracie, chodzi głównie o przyszłych inżynierów oraz informatyków. "Jeśli my ich nie ściągniemy, to zrobi to Francja i z całej reszty Europy. To znakomici specjaliści, którzy mogą się przydać" - przekonuje Kulczycki.
Programem, który ma ruszyć w drugiej połowie roku, objęte będą także krakowskie firmy i uczelnie.
(Jacek Bańka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: