Wśród przewoźników, którzy jeżdżą po małopolskich torach, najdroższe dla rowerzystów są pociągi Intercity i TLK, które łączą Kraków z Miechowem i Zakopanem. Za przewóz roweru musimy zapłacić dodatkowo 9 złotych i 10 groszy, niezależnie od trasy. Jest jeszcze jedno utrudnienie. W pociągach Intercity rower możemy zabrać tylko wtedy, jeśli w jednym z wagonów jest odpowiednie wyznaczone miejsce. W przeciwnym razie wyprawę rowerową możemy zacząć już na dworcu.
Relatywnie do ceny podstawowego biletu, najwięcej za przewóz roweru zapłacimy w pociągach PolRegio. To jedyny przewoźnik, którym dojedziemy do Oświęcimia czy Zabierzowa. Dla pasażera przejazd na tej trasie kosztuje bez zniżek 3,5 złotego. Za przewóz roweru trzeba zapłacić dwa razy więcej, bo 7 złotych.
PolRegio nie zamierza też obniżyć stawek. "Z naszych statystyk wynika, że cena jest akceptowana przez podróżnych. A dla pasażerów, którzy stale korzystają z przejazdów są bilety miesięczne w wysokości 30 złotych" - tłumaczy Michał Stilger, rzecznik PolRegio.