Pierwsza połowa stała pod znakiem ataków Cracovii i obrony Ostrovii. Przez 44 minuty pierwszej połowy oglądaliśmy jak podopieczni trenera Podolińskiego bili głową w mur i nie mogli go przebić. Trzeba oczywiście podkreślić, że zawodnicy III-ligowej Ostrovii dzielnie się bronili, ale sami nawet specjalnie nie próbowali zaatakować.

Pod koniec pierwszej części meczu cały zespół przeprowadził składną akcję, piłka trafiła przed pole karne do Bartosza Kapustki, kóry z pierwszej piłki huknął nie do obrony.

Druga część zaczęła się jednak od odważniejszej gry gospodarzy, którzy w kilku fragmentach meczu zdołali zepchnąć Cracovię do głębokiej defensywy. Prawdziwe emocje zaczęły się jednak w 71 minucie meczu. Właśnie wtedy rzut rożny na bramke zamienił Damian Czech, który wymanewrował całą obronę Pasów i ulokował głową piłkę w siatce.

W ciągu nastepnych kilku minut gospodarze mogli strzelić jeszcze dwa gole, ale najpierw Cracovię uratował słupek a następnie poprzeczka. Po regulaminowym czasie gry było zatem 1-1 i czekała nas dogrywka.

W tej lepiej grali krakowianie, którzy już w 98 minucie srzelili decydującego gola. Piłkę przejął, najlepszy dzisiaj na boisku, Kapustka, wykiwał dwóch przeciwników i świetnie dośrodkował na głowę Zjawińskiego, który wpakował piłkę do siatki.

Tym samym Cracovia uciekła spod topora i uchroniła się od blamażu. Styl pozostawiał jednak wiele do życzenia. W 1/4 fnału Pasy zagrają z Błekitnymi Stargard Szczeciński. Tym razem będzie to już dwumecz.

Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski  1  - 2  Cracovia

0-1 Kapustka 45'

1-1 Czech 71'

1-2 Zjawiński 98'

 

Składy:

Ostrovia: Karol Szymański - Kamil Krawczyk, Dariusz Reyer, Damian Czech, Damian Błaszczyk - Marek Szymanowski, Konrad Rusek, Błażej Cyfert, Daniel Kaczmarek, Michał Giecz - Tomasz Kempiński

Cracovia: Krystian Stępniowski - Mateusz Żytko, Paweł Jaroszyński, Bartosz Rymaniak - Adam Marciniak, Krzysztof Nykiel, Sławomir Szeliga, Łukasz Zejdler, Bartosz Kapustka - Bartłomiej Dudzic, Przemysław Kita

 

(Krzysztof Orski)