Po pierwsze – warto rozważyć możliwość posadzenia cebul w donicach, by móc potem wiosną ustawiać je w różnych miejscach, tam gdzie akurat nam będą pasować danego dnia. W jednej donicy można połączyć kilka odmian jednego gatunku lub łączyć różne gatunki sadząc je piętrowo, zaczynając od największych (hiacyntów, tulipanów, narcyzów). Zasada jest bardzo prosta – najpłycej powinny się znaleźć rośliny o cebulach najmniejszych (np. cebulice, szafirki, krokusy, śnieżyczki, przebiśniegi). W ten sposób można mieszać gatunki i odmiany. Najlepiej jest zadbać o to, aby wśród nich znalazły się zarówno rośliny kwitnące na samym początku wiosny, jak i w drugiej połowie maja, choć niekoniecznie w jednej donicy. Takich donic przecież możemy sobie przygotować kilka. Możemy sobie pozwolić na takie zgęszczenie roślin, ponieważ jest to obsadzenie typowo sezonowe – pod koniec wiosny donice opróżnimy, cebule przeniosą się do przechowania, a po wymianie podłoża w tych donicach będzie można posadzić kwiaty letnie.
Po drugie – najlepiej sadzić rośliny cebulowe w ogrodzie w grupach! Nie bez przyczyny cebulki sprzedawane są zwykle w opakowaniach po kilka sztuk. Samotnie sterczący tulipan, choćby nie wiem jak był piękny sam w sobie, nie zrobi takiego wrażenia jak grupa kilku czy kilkunastu rosnących niedaleko siebie. Będą z daleka przyciągać wzrok i wyglądać jak najpiękniejszy bukiet. Ale co za dużo to niezdrowo – nie radzę sadzić w takich grupach różnych odmian, wymieszanych chaotycznie i pstrokato. Rośliny kupowane w tzw. gotowych miksach mogą różnic się między sobą znacznie – kolorem, wysokością, czasem kwitnienia i efekt może okazać się zupełnie niezadowalający.
Jeśli chcemy posadzić kilka odmian kolorystycznych to dobierajmy je na zasadzie kontrastu lub barw z jednej tonacji. Jasnoróżowe, purpurowe i białe sprawdzą się w ogrodzie o charakterze romantycznym, byle to były odmiany kwitnące mniej więcej w tym samym czasie. Jeśli nie mamy pewności czy odmiany które wybraliśmy będą kolorami pasować do siebie – dołóżmy kwiaty w kolorze białym – zawsze świetnie uzupełni to kompozycję, rozjaśni i zapewni neutralne tło.
Przyjmuje się, że pomiędzy cebulkami warto zachowywać odległość 5-10 cm, a gatunki botaniczne można posadzić gęściej, a im są drobniejsze tym można je sadzić bliżej siebie. Warto dla tulipanów zastosować plastikowe koszyczki lub wręcz donice z dodatkowymi otworami odprowadzającymi nadmiary wody, bo ich cebule są ulubionym przysmakiem nornic i innych gryzoni. Pozostałe lepiej będą się miały posadzone wprost do gruntu.
Na trawniku, jeszcze zanim ruszy i będzie zielony, super będą wyglądały duże grupy krokusów (kto był kiedykolwiek w Tatrach wiosną to na pewno marzy mu się taka łąka jak w Dolinie Chochołowskiej), ale też można w podobny sposób wykorzystać szafirki czy cebulice. Narcyzy szczególnie pięknie wyglądają pod starymi drzewami owocowymi, więc jeśli ktoś ma takie drzewo w ogrodzie warto wykorzystać ten efekt. Trzeba tylko pamiętać, że trawnik będziemy mogli skosić dopiero wtedy, kiedy zaschną im liście po przekwitnieniu. No i o tym, że to też nie mogą być pojedyncze rośliny, ani tym bardziej rośliny posadzone w rządkach, tylko trzeba je sadzić w grupach wyglądających naturalnie i swobodnie. Jest na taki układ bardzo prosty sposób – trzeba rozrzucić swobodnym ruchem cebule i posadzić je w miejscach gdzie upadły.
Moimi ulubionymi kwiatami cebulowymi są szafirki – nie dość, że mają tanie cebule (bo małe!) to jeszcze można je sadzić w formie obwódek, fal, wypełniać nimi rabaty pomiędzy trawami ozdobnymi. Szafirki mogą też rosnąć w pojemnikach, a kiedy je porozstawiamy po ogrodzie – stworzą charakterystyczny, powtarzający się akcent. Świetnie będą wyglądać w towarzystwie niezapominajek – na samą myśl już się cieszę na przyszłoroczną wiosnę! Uwielbiam też narcyzy, szczególnie te o białych, pachnących kwiatach, zebranych w małe bukieciki. Jedna donica z takimi narcyzami postawiona przy wejściu do domu poprawi humor każdemu, kto do nas zawita.
- A
- A
- A
Sadzimy rośliny cebulowe
Pierwsze dni jesieni przywitały nas chłodem. Nie sądzę byśmy już byli gotowi na takie temperatury, aura za oknem nie sprzyja myśleniu o wiośnie, a już tym bardziej przyszłorocznej, to jednak to ten moment kiedy warto zaplanować co nas po zimie będzie najbardziej radować w ogrodzie. Czas nagli, a jeśli posadzenie cebulowych na zwykłej rabacie będzie wydawało się nudne, to może warto rozważyć nasze wskazówki.
Autor:
Anna Kluz- Łoś
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
21:07
Kraków podsumował akcję "Zima". Pierwsze miesiące 2025 roku były najbardziej kosztowne
-
18:24
Fałszywka o migrantach potajemnie przerzucanych do Krakowa. Autorką posłanka PiS
-
17:11
Za mało medyków w brygadach. Małopolscy terytorialsi prowadzą kursy, żeby zwiększyć liczbę przeszkolonych żołnierzy
-
17:04
Kontrowersje wokół planowanego Pawilonu Wisławy Szymborskiej. Burzliwa dyskusja radnych
-
16:33
"Trzy lata, by się ogarnąć" – jak Europa buduje własne bezpieczeństwo
-
16:04
Kierowca, który śmiertelnie potrącił dziecko koło Limanowej, był pijany
-
15:54
Nowoczesne kosiarki spalinowe – ciche, ekonomiczne, skuteczne
-
15:39
Europejski Dzień Śniadania: Krakowianie pokochali śniadania na mieście!
-
15:20
Są dodatkowe pieniądze na szczepienia przeciwko meningokokom dla dzieci w Krakowie
-
15:04
Europejski Dzień Śniadania: Krakowianie pokochali śniadania na mieście!
-
14:50
„Śledź” – radiowy kryminał, który pokochali słuchacze
-
14:37
Ulga badawczo - rozwojowa dla przedsiębiorców
-
14:36
Prawie 2 tys. wolnych miejsc po pierwszym etapie naboru do krakowskich przedszkoli