W sobotę i w niedzielę na Wielkiej Krokwi rozgrywane były dwa konkursy Pucharu Świata w skokach. W niedzielę, podczas budzącego największe emocje konkursu indywidualnego, na trybunach skoczni zasiadł komplet widzów - ponad 23 tysiące osób. Zatem można powiedzieć, że znów organizacyjnie pokazaliśmy klasę światową, sportowo - już niespecjalnie, ale internetowe memy będą długo pamiętane - szczególnie przez niektórych, ale... nie znęcajmy się.

Natomiast na pewno był to ostatni Puchar Świata na obecnej zakopiańskiej skoczni. Aby za rok rozegrać na niej konkurs rangi światowej, obiekt wymaga modernizacji. Dyrekcja generalna Centralnego Ośrodka Sportu zapewnia, że wszystko jest gotowe, aby w tym roku przeprowadzić niezbędne prace. Pieniądze na remont są zabezpieczone w tegorocznym budżecie Ministerstwa Sportu. O ile mi wiadomo PKP PLK nie ma ze skoczniami nic wspólnego, więc rzeczywiście jest nadzieja że skończą.

Również w ciągu minionego weekendu, radiowi reporterzy sprawdzali, czym najlepiej dostać się do Olsztyna: Pociągiem? Samochodem? A może samolotem? Wyniki nie były jednoznaczne, a opinie podzielone. Ale, co do jednego, wszyscy byli zgodni - na Mazury najlepiej jechać latem - i tego się trzymajmy.

Smogiem powiało i miasto, w niedzielę, znów ogłosiło bezpłatną komunikację miejską. Niestety nie pomogło i dalej śmierdzi, mimo że z darmowych przejazdów skorzystali kierowcy - i to wszyscy czterej.

 

Andrzej Kukuczka