Zarządca jeziora, właściciel elektrowni wodnej w Rożnowie, wyłowił jedynie śmieci przy zaporze. Pozostałe muszą usunąć na własny koszt najemcy działek wokół jeziora, mieszkańcy, właściciele pensjonatów i domków letniskowych. Niewielką zatoczkę w Siennej uprzątnęli już wędkarze.

Jak jednak dowiedziało się Radio Kraków, gmina Gródek nad Dunajcem nie planuje w tym roku żadnej akcji sprzątanie brzegów jeziora. Urzędnicy tłumaczą, że nie mogą wydawać pieniędzy na usunięcie śmieci, które pochodzą z innych gmin. Zabrania tego statut. Wygasła też umowa między gminą i sądeckim zakładem karnym, w ramach której więźniowie w ramach prac społecznych w latach poprzednich zbierali naniesione przez wodę odpady. "Na panewce spalił pomysł, by do usuwania śmieci dokładały się pozostałe sądeckie gminy" – mówi Mieczysław Hajduga, zastępca wójta Gródka nad Dunajcem.

Mieszkańcy, właściciele pensjonatów i domków letniskowych mogą z gminy liczyć jedynie na pomoc w postaci darmowych worków na śmieci. Urzędnicy przypominają jednak, że śmieci zbierane na brzegach i wyławiane z jeziora muszą zostać posegregowane.


fot: Damian Radziak





(Bartosz Niemiec/ko)