Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Podhale liczy straty po wichurze. Strażacy mieli dużo pracy, ale halny powoli już słabnie

  • Podhale
  • date_range Wtorek, 2016.02.09 15:30 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 02:54 )
Połamane drzewa, zablokowane drogi, uszkodzone auta i zerwane dachy z budynków między innymi w Zakopanem - Podhale liczy straty po wichurze. Na szczęście prędkość wiatru była nieco mniejsza niż się obawiano, ale i tak w Zakopanem wiatr osiągał 100 kilometrów na godzinę a w Tatrach lokalnie 180 kilometrów na godzinę.

fot: P. Bolechowski

Posłuchaj co mówi Stanisław Galica, komendant straży pożarnej w Zakopanem
Skutki wiatru halnego w Zakopanem

Stanisław Galica, komendant straży pożarnej w Zakopanem informuje w rozmowie z Radiem Krakow, że przez całą noc na Podhalu pracowało ponad 100 strażaków wyjeżdżając do różnych wezwań. "Zdarzenia związane z połamanymi drzewami, zerwanymi dachami i liniami energetycznymi. Były też dwa pożary związane właśnie z zerwanymi liniami energetycznymi. Jeden był w Zakopanem, drugi w Białym Dunajcu. Na szczęscie nikomu nic się nie stało w tych zdarzeniach" - podkreśla Galica.

Halny uszkodził kilka budynków, między innymi pokrycie dachu na Miejskiej Galerii Sztuki przy zakopiańskich Krupówkach. Wichura dokonała również zniszczeń prywatnych domów rodzinnych. "Na razie był budynek na Olczy, budynek na Pardałówce, gdzie ewakuowaliśmy 7 osób. Był też ten pożar, który byłby niegroźny, gdyby nie halny i linia energetyczna. Czekaliśmy na odcięcie prądu i dopiero potem mogliśmy gasić pożar" - mówi Stanisław Galica.

Niestety nie pomogły także apele ratowników TOPR. Tym razem także znalazły się osoby, które w tak niebezpiecznych warunkach wyszły na tatrzańskie szlaki. Tak było m.in na drodze z Morskiego Oka, która w większej części biegnie przez las i halny właśnie tam powalił sporo drzew. Ze względu na bezpieczeństwo znajdujących się tam ludzi, służby ratunkowe podjęły decyzję o ich ewakuacji. "Przy pomocy straży i straży parku szybko ewakuowaliśmy ludzi. Droga do Morskiego Oka została zamknęta. Tam jest zbyt dużo powaloych drzew" - mówi Radiu Kraków Andrzej Łęcki ze starostwa tarzańskiego

Od rana strażacy i pracownicy TPN usuwają drzewa z drogi do Morskiego Oka. Podobne prace prowadzone są na odcinku od Bukowiny Tatrzańskiej do przejścia granicznego na Łysej Polanie. Wichura najbardziej dała się we znaki w Tatrach i w samym Zakopanem. Znacznie mniej interwencji służby ratunkowe miały w Kościelisku czy Białym Dunajcu. Co najważniejsze,  wszystko wskazuje na to, że na Podhalu żadna osoba nie ucierpiała na skutek nocnych zdarzeń. Do szpitali nie dotarła jeszcze informacja o osobach rannych na skutek wichury i szkód jakie spowodowała.

Wiatr na Podhalu powoli cichnie, choć nadal lokalnie wieje ze sporą prędkością. Synoptycy zapowiadają, że po wichurze czekają nas na Podhalu opady śniegu. Łącznie może spaść nawet kilkanaście centymetrów w Tatrach i w rejonie Zakopanego.

 

Wiało też na Sądecczyźnie

Posłuchaj co mówią mieszkańcy Sądecczyzny
Skutki wichury w Nowym Sączu

W okolicach Nowego Sącza strażacy najczęściej usuwali drzewa powalone przez wiatr. Jedno z nich w Nowym Sączu spadło na zaparkowany samochód. Powalone drzewo zablokowało też drogę Tylicz - Krynica.

 

 

 

(Przemysław Bolechowski/Marta Jodłowska/ew/kp/ko)

Obserwuj autora na Twitterze: 

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię