Każdy, kto po zmroku będzie się poruszał po drogach w terenie niezabudowanym musi posiadać odblask. "Dzięki niemu kierowca jest w stanie znacznie wcześniej dostrzec pieszego" – tłumaczy Albert Kogut, naczelnik wydziału ruchu drogowego sądeckiej policji.

Od stycznia na Sądecczyźnie doszło już do ponad 30 wypadków z udziałem pieszych. W 5 z nich przechodnie zginęli. W całym poprzednim roku ta liczba była ponad dwukrotnie wyższa. Zdaniem szefa sądeckiej drogówki, wielu z tych tragedii można by uniknąć, gdyby przechodnie mieli odblaski.

Sądeccy policjanci rozdali w ubiegłym roku 2 tysiące odblasków, a Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Nowym Sączu w ostatnich latach aż 200 tysięcy. Dyrektor ośrodka, Waldemar Olszyński liczy, że o widoczność na drodze swoich mieszkańców zadbają też gminy i miasta. "Jakaś forma pomocy powinna być zorganizowana przez samorządy. Pewnie to potrwa ale jak będziemy o tym mówić i wyposażać osoby w odblaski to potraktujemy to jako normę" - podkreśla Olszyński.

Tym, którzy do nowych przepisów się nie dostosują grozi mandat w wysokości nawet 500 zł.




(Marta Jodłowska/ko)