Gmina Chełmiec ma już pełną koncepcję obiektu oraz wybrała miejsce pod jego budowę w Klęczanach. Problem jednak w tym, że lokalizacja nie
podoba się mieszkańcom wsi, którzy zapowiadają protesty.

-Buntują sie ludzie strasznie. Wójt rządzi sobie jak chce- mówi oburzona mieszkanka Klęczan. Powinien wcześniej z ludźmi takie rzeczy uzgadniać, a
tu żadnego zebrania nawet nie było. Dość już tego!- dodaje.

Mieszkańcy obawiają się hałasu i nieprzyjemnych zapachów.

Tymczasem wójt Stawiarski zapewnia, że obiekt nie sprawi kłopotów, ponieważ będzie usytuowany kilometr od najbliższych zabudowań, dlatego
jakiekolwiek protesty są bezzasadne

-Nie boję się żadnych protestów – mówi Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec. Jeśli protesty będą to tylko po to, żeby wyrażać z góry ukartowaną
niechęć do mojej osoby, bo schronisko jest w takich odludnych terenach, że nie sądzę, aby był uzasadniony chociaż jeden protest w tej sprawie.


Schronisko w Chełmcu ma rozwiązać problem bezpańskich zwierząt we wszystkich sądeckich gminach, dlatego też mają one partycypować w
kosztach jego budowy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem schronisko będzie gotowe za rok.


Bartosz Niemiec/aw