Efekt: choć pieniądze oddawał, jego dług nie malał a wierzyciel zaczął mu grozić. Kiedy miało dojść do kolejnego spotkania, policjanci zatrzymali Białorusina. Mężczyzna będzie odpowiadał za groźby karalne. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

 

 

(Marek Mędela/ko)